wchodzą
na
warszawskiej
boisko
przy
ogromnym
entuzjaźmie
kibiców
i
przy
padającym
deszczu
dopingowanie
przez
trzydzieści
tysięcy
warszawiaków
i
tysiąc
holendrów
z
miejsca
czyli
do
szturmu
na
bramę
spotkanie
półfinał
klubowego
pucharu
europy
stawka
o
jaką
nie
walczyła
jeszcze
żadna
z
polskich
drużyn
już
po
piętnastu
minutach
murawę
boiska
przestała
istnieć
gra
w
niezwykle
trudnych
warunkach
wśród
kampus
wody
i
grząskiego
błota
nie
pomogły
skoncentrowany
atak
mimo
wyraźnego
zdenerwowania
obu
drużyn
nie
udało
się
legionistom
zdobyć
ani
jednej
bramki
do
końca
utrzymał
się
wynik
zero
zero
w
w
remis
oznacza
że
w
rewanżowym
spotkaniu
na
własnym
boisku
holendrzy
staną
w
roli
faworytów
tak
twierdzą
fachowcy
natomiast
prawie
wszyscy
kibice
naszej
drużyny
mają
nadzieję
że
legia
powtórzy
niespodziankę
z
syndykiem
w
w