stało
się
to
siódmego
stycznia
całonocna
walka
z
pożarem
zapobiegła
tylko
większym
stratą
nie
udało
się
uratować
hali
montażu
mimo
ogromnych
zniszczeń
załoga
dzierżoniowskiej
zbiory
postanowiła
podjąć
produkcję
w
trzytygodniowym
terminie
te
to
te
<unk>
wydział
montażu
przeniesiony
do
dawnych
magazynów
pracownicy
nie
szczędzą
sił
ani
czasu
dla
tej
przeprowadzki
każdy
robi
co
trzeba
bez
względu
na
kwalifikacje
i
zaszeregowanie
do
na
miejscu
bez
biurokratycznej
mi
treningi
podejmowano
także
decyzję
szukano
najlepszych
w
takiej
sytuacji
rozwiązań
termin
dotrzymany
fabryka
o
pięknej
tradycji
która
pierwsza
po
wojnie
montowała
pamiętne
agi
znów
dostarcza
na
rynek
telewizory
nie
radioodbiorniki
jaka
szkoda
że
do
takich
zrywów
jesteśmy
zdolni
tylko
z
okazji
zimy
stulecia
lub
pożaru
bo
inni
bez
złośliwości
już
jest
sposobność
do
następnego
zrywu
w
pobliskich
świebodzice
nasz
operator
trafił
na
pożar
zakładu
winiarskich
przyczyny
zła
konserwacja
urządzeń
i
brak
dozoru
widocznie
najłatwiej
u
nas
po
strażak
mu