<unk>
<unk>
<unk>
wygląda
na
to
że
gdzieś
tam
górze
opatrzność
po
odkręcała
wszystkie
niebiański
krany
tygodniami
lało
i
nie
chciał
przestać
na
południu
i
wschodzie
od
czasu
do
czasu
błyskało
słońce
ale
na
pomorzu
zachodnim
rolnicy
zakłamywali
ręce
nad
polami
z
mokrym
żytem
spuchniętą
pszenicą
i
wyłożonej
rzepakiem
w
punktach
skupu
i
przetwórniach
spokój
jak
w
zimie
elewatory
myślenicach
zwykle
przyjmujący
żeliwną
porą
tysiąc
pięćset
ton
ziarna
odbieramy
dziennie
maksimum
trzysta
na
szczęście
w
ostatnich
dniach
sierpnia
przetarło
się
ale
jak
nadgonić
stracony
czas