inżynier
grzegorz
ciesielski
w
cztery
lata
po
ukończeniu
łódzkiej
politechniki
dorzucił
do
nazwiska
tytuł
doktora
a
każdego
roku
przynajmniej
raz
daj
zatrudnienie
pracowników
urzędu
patentowego
zaczął
od
liniowego
termometru
z
czujnikiem
termistor
osoby
w
tym
roku
wystartował
z
układem
przetwornika
pomiarowego
do
badania
sztucznej
nerce
harmonii
ja
patentów
jak
kart
w
pokerze
ale
nikt
ich
nie
kupuję
bo
partnerów
nie
ma
przy
stole
ciesielski
nie
rezygnuje
jubileuszowy
mu
dziesiąty
mu
patentowi
adiunkta
z
politechniki
przyglądają
się
właśnie
konstruktorzy
prototypu
sztucznej
nerki
może
wyjdą
dobry
zakładach
przemysłu
bawełnianego
imienia
armii
ludowej
w
łodzi
można
obejrzeć
kilka
wysłużony
polskich
przędza
arek
bez
życia
nowy
polska
przez
arka
była
rewelacją
sezonu
siedemdziesiąt
pięć
ustawia
się
kolejka
zamożnych
klientów
policję
tymczasem
staruszki
wysiadają
na
ich
miejsce
kupujemy
maszynie
nowsze
mniej
wydajna
za
to
z
importu
bo
nie
sprzedaliśmy
licencji
sami
nie
robimy
przędza
ryk
kręci
kręci
wrzeciono
skoro
nie
może
się
rozkręcić
wirus
wymyślony
w
instytucie
włókiennictwa
w
łodzi
profesor
jóźwicki
ciągle
przebija
się
przez
barierę
niemożności
pasja
poznawczej
zdobywanie
punktowanych
miejsc
wyścigu
uczonych
są
dla
świata
nauki
wystarczającymi
źródłami
zawodowi
satysfakcji
przy
takiej
okazji
jak
trzeci
kongres
nauki
polskiej
musiały
się
jednak
pojawić
pytania
o
motor
i
postępu
w
czasie
pomiędzy
kryzysem
a
nadzieja
<unk>