we
francji
kryzys
wewnętrzny
trwa
nadal
towarzyszą
mu
niekończące
się
strajk
pracownicy
metra
i
autobusów
mieli
po
swojej
stronie
sympatię
publiczności
paryskiej
pomimo
że
brak
komunikacji
dał
się
wszystkim
dotkliwie
we
znaki
do
biur
jeździło
się
nalepka
pewnego
poranka
również
dozór
czy
nie
domów
słynne
paryskie
konsjerż
i
opuściły
swoje
stanowiska
przy
bramach
aby
obradować
nad
poprawą
z
tego
by
brak
węgla
i
autobusów
można
jeszcze
przeboleć
ale
strajk
dozorczyni
to
prawdziwa
klęska
kto
będzie
kolportowały
pocztą
pantoflową
bum
bum
bum
<unk>