i
tym
roku
jak zwykle
września
dziesiątki
tys.
ochotników
stanęły
do pracy
na
warszawskich
placach
budowy
jesteśmy
w centralnym
parku
kultury
i
wypoczynku
na
r.
tysięcy
nich
nie
w tym
jak
zwykle
na
i
dobra
cena
warszawski
nad
jest
w
przed wojną
było
Powiśle
dzielnicą
hunter
i
trudnych
boisk
uliczny
ta
to
własnymi rękami
króluje
skwery
zieleńce
maleje
i
chude
nie
rudnej
brudnych
i
bo
jest
ich
i
ulic
uli
że
jest
kiedy
zieleń
cen
ale
aleje
je
bo
ale
jest
tak samo
jak
trasa
muzeum
jak
Stare Miasto
ciele
naszych
rąk
naszej
wspólnej
pracy
naszą
wspólną
radością
bar
w
tak
w tak
cały
samo
stało
stały
prasa
wóz
gus
z
guzy
miała
miałem
nie
i
im
nic
rom
naszym
barku
wiele
jest
jeszcze
do zrobienia
ale
już
dzisiaj
miałem
od
nich
słyszą
nie
dalej
jak
młodziutki
trzy
barków
dzień
się
miałam
niej
nie
nim
z
a
nowe
maski
zapraszają
do
wypoczynku
zabaw
ówczesnej
jesienny
zmierzch
na
Powiślu
zapłonęły
lata
zapadł
jesiennej
jesiennym
jesiennych
zmierzy
mu
nam
dla
na
na
taki
wieczór
z powstania
Tomasz
kto
wie
może
za
kilka
lat
przyjdzie
na
wielki
koncert
za
nam