codziennie
rano
w urzędzie
pocztowym
dla
okręgu
wrocławskiego
listonosz
wiejski
Marta
boba
i
Michał
broszko
ładują
lis
i
paczki
gazety
i
udają
się
do
urzędzie
udali
listonoszy
i
lepiej
z jej
jakub
mogła
mowa
nie
a
aut
abba
szkło
padł
i
dla
~t
i
setnych
w
spragnieni
nowi
mieszkańcy
okolicznych
wsi
znają
dobrze
godziny
przybycia
listonoszy
i
oczekują
ich
na
progu
i
dał
no
noc
nad
not
nogi
i
zdają
i
z
pod
domem
gromady
przynosi
ciekawy
wiadomo
krótkim
czasie
pismo
zbadało
zdobyć
setki
tys.
czytelnik
tysięcy
lis
pis
ma
most
do
zdawało
dawało
mało
zdobi
zdobić
i
listonoszy
miejsce
spełniał
ważną
rolę
w rozpowszechnianiu
kultury
na
listonosze
miejscy
z
do
sto
spełniało
miał
dla
lat
dzięki
nim
gazety
i
książki
trafiają
do
najdalszych
zakątków
kraju
nie
i
nich
ich
nie
i
gaz
gacek
gazet
lepiej
prawie
o
od
ją
oni
werbują
nowych
prenumeratorów
pism
o
robotnicza
spółdzielnia
wydawnicza
prasa
nagrodziła
wyróżniających
się
listonoszy
wiejskich
okręgu
wrocławskiego
otrzymali
oni
premie
pieniężne
oraz
piękny
komplet
książek