z
tego
portu
na
morzu
karaibskim
jest
tylko
trzynaście
kilometrów
do
stolicy
kraju
caracas
blisko
czy
milionowej
metropolii
która
dzierży
prymat
w
architekturze
i
urbanistyce
całej
ameryki
łacińskiej
piękna
metropolia
działa
magnetycznie
na
przybyszów
ale
skończyły
się
czasy
łatwych
zarobków
i
kariery
z
trasach
naftowego
był
mu
wenezuelczycy
uwierzyli
w
przyszłości
bez
zmartwień
doczekali
tymczasem
gorzkiego
rozczarowania
jeszcze
dwadzieścia
lat
temu
trzeci
producent
ropy
naftowej
na
świecie
dziś
ledwie
mieści
się
w
pierwszej
dziesiątce
biedota
pozostała
w
lasach
w
samej
stolicy
skupiających
trzecią
część
mieszkańców
oni
nie
mają
już
fizycznej
możliwości
zaciśnięcia
pasa
by
kraj
mógł
spłacić
trzydzieści
pięć
miliardów
dolarów
długu
naturalnie
polską
piła
wenezueli
urody
bogaty
nigdy
nie
należały
one
bez
reszty
do
samych
gospodarzy
i
dziś
trzeba
za
to
płaci