Polski
maratonu
to
na razie
duży
mokry
śmietnik
mówiąc
po warszawsku
nie
ich
oraz
zalewają
z tym
zalewem
nawet
ruchu
kodowe
ego
nie
zdołano
należycie
zorganizować
choć
to
zaledwie
trzydzieści
km
od
stolicy
polski
kilometrów
bala
to
balaton
na
dłużej
mokrej
o
nas
tak
ta
stało
omyłą
a
na miejscu
ich
pierwsza
inwestycja
powtarzając
za
boyem
wychodzi
jak
i
z
cichej
nocy
zaczął
owszem
pożyteczna
ale
całej
niedzieli
nie
wypełni
nie
zastąpi
porządnej
plaży
szerokiego
dostępu
do
wody
innej
skromniejszej
choćby
gastronomii
ile
le
w
letni
lepki
losy
i
wszem
nie wie
pełni
i
nic
dziwnego
że
miłośnicy
turystyki
i
wypoczynku
zapowiadają
energiczną
akcję
protestacyjną