jak zimowej bal a wśród trzy dziedziniec a przecież ani straszno ani zimno jak w prawdziwej walce obu polarnej zimy aplikant Marczuk dla nowych Rumunii niezwykły z Łodzi której dobrym uczniom rozdaje trąbą podarunki nowa nie żyć dzieci jej nie dziwię z się nie do o a pik think pika klika ale aby trumna szumu byli nie i nie zbyt u ruch z młodzi łady ułani dobry młodszy o od lo zdaje nowaka na piętnasta sala szczecińskiego pałac dziecka towarzystwo przyjaciół dzieci urządziły ozdoba rocznej okazji prawdziwą krajem daje piętnastu salach urządziło znała znało z nowo kraj maj nie jak innemu walnie bajek dla trzymać w niej i sami jak polami dzieci nie nie za mi nie golami dorosłe role grają uczniowie liceum pedagogiczne to rosła rolę uczniowi na sali sąsiedniej najmniejszy cyrk świata ma pan się mniej mi najmniejszych najmniejszej kukiełkowy Ala ma ala pół tak