byłem
w Salonikach
huty
rusza
ku
chcemy
lat
tam
spędziłem
sam
Nike
przerobiłem
rondo
~c
dur
na
dwa
fortepiany
pisał
Fryderyk
szopen
wspominając
wakacje
w majątku
przyjaciół
dwór
pluszaków
już
nie
istnieję
zastąpił
go
zbudowany
jeszcze
przed
Polakiem
miał
klasycystyczny
pałac
w którym
dziś
gospodarzy
pgr
nie
zapominając
o
wielkim
kompozytorze
donem
stany
sceny
nika
nicka
hut
hutę
hub
ruszała
lato
lata
od
nicka
nika
w
przy
przez
zabiłem
robiłem
wybiłem
do
chopin
majątku
i
list
jest
mistrz
mistrzyń
nie
jest
pula
króla
tej
tym
miało
w
gospodarze
zafascynowany
Chopina
mi
przeszłością
majątku
dyrektor
Ryszard
mąka
przez
wiele lat
przywracał
pałacowi
dawny
plac
/
bez
nami
dyrektora
wracał
przewracał
by
dziś
w samej
nitki
to
rozbrzmiewająca
muzyką
na
comiesięcznych
koncertach
prawdziwie
satanowski
ośrodek
z pamiątkami
po
kontuzji
torze
dokumentami
biblioteką
start
bogatsza
o
nowe
dzieła
duch
Fryderyka
czuje się
tu
dobrze
i
stany
nie
ki
kij
kit
rozbrzmiewając
tym
muzykom
comiesięcznej
chopina
w
kier
środek
konkluzje
konkluzję
to
proszę
że
starych
bogach
boga
bogacą
całą
ceną
cara
nowy
tej
ligę
lider
bielika
wiekach
on
~n
jak
na wakacjach
tysiące
osiemset
dwudziestym
ósmym
roku
tys.
r.
w