na smak i zapach wody warszawiacy narzekali jeszcze w zeszłym stuleciu i to im pozostało mimo naprawdę nowoczesnych jak na owe czasy wodociągów pomp i filtrów oraz częstego wyjaśniania na czym to oczyszczanie polega zamulony przez bakterie i menty piasek przepłukuje się ucz karmi komentowała przetrze dziesięciu laty kronika filmowa z dumą prezentując laboratorium z próbkami czystej wody automobile pogotowia wodociągowego pędzimy na miejsce awarii ludzie zabijali się a dwukrotnie i już wtedy robili dokładnie to co robią i dziś fachowcy od pompki rur najpierw zdemolowali ulicy ale organizacja była bez zarzutu po wojnie wodociąg centralny trzeba było odbudowywać nie zabrakło sił i entuzjazmu już w tysiąc dziewięćset czterdziestym piątym warszawa miała wody pod dostatkiem w pięć lat później było jej tyle co przed wojną potem zaczęły się kłopoty którym tylko częściowo zaraziła gruba kaśka czyli wodociąg praski stolica wyglądała wody jak kania deszczu i dwanaście długich lat czekała na nowy ujęcie i wodociąg północny wreszcie ta wielka budowa za dwanaście miliardów dobiegła końca nowoczesnością odpowiada swoim czasem i ma rezerwy na przyszłość powstaną jeszcze obiekty z filtrami węglowymi i urządzeniami do ozonowania guzik wciśnięty grany nie za burtą już samym powietrzem ale czy woda będzie miała kiedyś źródlany smak spróbujemy zobaczymy <unk>