przy
placu
zwycięstwa
jeden
Warszawski
przechodzień
zatrzymuje
się
studia
trzy
nie
warszawskim
przechodzi
studnia
studnią
cóż
to
za
cmentarzysko
sześć
była
nawet
gdy
posągi
kamienne
zniszczone
w czasie
wojny
kiedy
zdobiły
Warszawskie
pałace
ogrody
i
tak
do
cmentarz
wszystko
do
mamy
bieg
po
są
powstał
nie
kamienny
kiedyś
jestem
kim jestem
i
~m
imię
wznowimy
wznowienie
my
park
cmentarzysko
skądże
znowu
raczej
lecznica
dzięki
szpital
wcześnie
bo
są
niezbędne
to
szpital
w
cmentarz
bednarz
jest
on
com
kąt
kom
skąd
że
dzieli
pięć
i
niż
i
min
galerii
dalej
sześć
i
niezwykle
do
dzielnic
szalika
mienia
umieją
i
ludowe
przyprawić
i
poszkodowanym
ciężko
chorowali
referować
Rosji
pracują
tu
artyści
rzeźbiarze
tuła
była
która
na
tła
technicy
i
najlepsi
warszawscy
mistrzowie
fachu
kamieniarski
wraz z
nimi
studencie
lepiej
niż
inni
prowadzą
żmudne
wymagające
niezwykłej
precyzji
pieczołowitością
prace
nad
tworzeniem
ogółu
oddanych
pomnik
was
nas
kiedy
wtedy
mienie
w innych
nie
już
błąd
młot
mu
le
lech
~b
me
mer
niezwykle
niezmienionej
mierzono
mi
dość
pracy
pracę
na
to
po
o
bogu
ogórku
urwało
to
ile
staniał
z
uratowaną
powinno
unosi
ją
jedną
parowski
i
prawnej
dziwi
go
u
własne
ręce
warszawskich
robotników
chronią
ją
od
wstrząsów
takich
podróży
pojawili
się
znani
jedynie
marzy
nam
mocne
tak
nie
po
bo
jak
jakich
je
i
bank
nie
imienia
nie
była
to
do
nas
po imieniu
znów
cieszy
oczy
przechodniów
sto
i
powrót
za