przy
placu
zwycięstwa
dziś
warszawski
przechodzień
zatrzymuje
się
zdumiony
cóż
to
za
cmentarzysko
rzeźby
ornamenty
posągi
kamienny
zniszczone
czasie
wojny
kiedyś
zdobiły
warszawskie
palace
ogrody
i
barki
cmentarzysko
skądże
znowu
raczej
lecznica
wielki
szpital
że
śpi
bo
są
niezwykle
do
szpitala
gdzie
mistrzowie
kamienia
umieją
głowę
przyprawić
i
poszkodowanemu
ciężko
a
markowi
zreperować
nosek
pracują
tu
artyści
rzeźbiarze
technicy
najlepsi
warszawscy
mistrzowie
fachu
kamieniarskie
wraz
z
nimi
studenci
akademii
sztuk
pięknych
prowadzą
żmudne
wymagające
niezwykłych
precyzji
pieczołowitość
pradze
na
odtworzenie
bogu
podanych
pomnik
o
to
chwila
rozstania
z
uratowano
ubogim
unosi
się
nie
troski
i
sprawny
dźwigowy
mocna
ręce
warszawskich
robotników
chronią
ją
od
wstrząsów
taki
podróży
o
jakiś
chyba
nigdy
nie
marzena
bo
to
znów
na
swoim
miejscu
znów
cieszy
oczy
przewodnią
zdobi
powrót
za
z