jeszcze
jedna
zimowa
scenka
w
dzisiejszej
kronice
tym
razem
z
wędrówek
rekwizytów
filmowego
odbywania
raz
dalekie
podróże
by
znaleźć
kupić
lub
wypożyczyć
różne
dziwne
przedmioty
myślicie
że
łatwo
dziś
znaleźć
ręczny
domowy
magiel
z
prywatnych
strychów
i
składziku
wygrzebuje
rupiecie
i
graty
które
akurat
jemu
są
potrzebne
do
jednej
scenie
w
kościele
trudno
kupować
kosztowny
sprzęt
liturgiczne
ksiądz
proboszcz
pozwoli
na
małą
przymiarkę
aktor
musi
się
godnie
prezentować
aparacik
tranzystorowy
to
trzeba
płacić
gotówką
tym
ten
akurat
jest
potrzebny
do
wnętrza
skręconej
obecnie
w
wojnie
domowej
ziętara
<unk>
aha
wioska
kareta
w
polsce
ludowej
niełatwy
jest
życie
filmowego
rekwizyty
to