po
<unk>
sobie
nic
się
w
szkole
i
nidzicy
tam
śnieg
ja
czy
zawczasu
bożą
wolny
ze
stali
nic
zbada
domu
<unk>
do
niego
dnia
z
literach
nie
czując
na
co
dzień
a
lokalna
z
ma
być
<unk>
no
i
co
z
robię
do
matki
o
i
kobito
tego
jantar
w
to
nic
nie
wbito
weź
sobie
<unk>
<unk>
<unk>
<unk>
<unk>
<unk>
<unk>
<unk>
bo
biedna
matka
wzięła
jan
szlema
poradę
do
chleba
przed
libanem
ma
też
na
nowo
a
książu
no
słucham
skargi
i
poważnie
na
dom
wargi
bo
po
i
co
szkół
szał
o
<unk>
wysłuchawszy
pacierz
złego
patrz
mivo
czy
brzegu
dworzaka
nic
dobre
bo
nic
do
<unk>
potem
po
rząd
twarz
po
gromadził
dał
opłatek
i
piętaka
<unk>
i
do
szewca
od
dać
radził