archSpeechReco/resources/pcssTranscript/arm2/5df3e63d4c0402698d783c22.txt

1 line
1.1 KiB
Plaintext

nasz operator ulokował się naprzeciwko bramie przy ulicy mazowieckiej wyjście do banku pko gdzie się załatwia paczki przekazy walutowe przesyłane do polski z zagranicy przecisnąć się trudno i wciąż te same twarze na jednego klienta czterech kombinatorów i koników dolary ku poniki kakao biustonosze kupimy pan szanowni ze wsi ciocia walutę przysłała no właśnie zaraz załatwimy bez ogonków bez papierków we wszystkim wyręczymy pan szanowny pozwoli do kawiarenki co się tam po urzędach tłoczyć z urzędnikami handryczyć paniusia z grójca nie spod jędrzejowa też dobrze po co pani co war odbierać do tego w rządowej firmie damy gotówkę lepszy kurs niż towarzysz albrecht <unk> są oczywiście ludzie nie użycie nieugięci odporni na wszystkie pokusy no wprost niegrzeczni wobec ciężko pracującego konika z najgorzej zajrzę czasami uwaga nadchodzą sień i brama pustoszeją spokojna głowa władza sobie pójdzie koniki wrócą najgorzej zajrzę czasami uwaga nadchodzą sień i brama pustoszeją spokojna głowa władza sobie pójdzie koniki wrócą