archSpeechReco/resources/pcssTranscript/arm2/5df3e63d4c0402698d784349.txt

1 line
1.3 KiB
Plaintext

godzina szustarano jeszcze nawet nie świtem spieszący do pracy rodzice odnoszą wyrwany ze snu maluchy do żłobków sto tysięcy najmłodszych spędzi w nich kolejny smutny dzień bez ojca i matki dzieci uczęszczających do zbiorowisk zwłaszcza żłobków te są dzieci które zarówno częściej chorują lat za tym idzie i częściej zgłaszają się do poradni i dziecko jest praktycznie rzecz biorąc co najmniej raz w miesiącu częściej tymi lekami bo jest antybiotykami pikowany czyli to jest podcinanie tego młodego drzewka od korzeni godzina w pół do szóstej matka potrafi stać przed drzwiami z maleńkim dzieciątkiem nie mając te okropne naprawdę jest nie do pomyślenia dzieci w tej chwili ponad dwadzieścia więc my tym tych tych tych ludzi po dziecko nie możemy dać także nie ma czasu na na jak na tę pieszczoty prawda nie mam żłobek zapewnia podstawowy takie powiedziałabym warunki higieniczne ale i bez tej higieny jest oddawanie dziecka do żłobka to jest zło konieczne czy zło rzeczywiście konieczne ta forma opieki nie zapewnia prawidłowego rozwoju dziecka jest za to dość kosztowna do każdego malucha państwo dokłada trzy tysiące złotych miesięcznie razem kilka miliardów rocznie co więc bardziej się opłaca utrzymywanie żłobków i budowanie nowych czy wydłużenie płatnego urlopu macierzyńskiego