82 lines
73 KiB
Plaintext
82 lines
73 KiB
Plaintext
Pociągiem turystycznym zradiofonizowanym do Poznania na zwiedzanie starego i nowego miasta, m. in. palmiarni, obejmującej bogaty zbiór egzotycznej flory. Niemałą atrakcją wycieczki będzie przedstawienie w operze. Wyjazd w dniu 12-go, powrót 14-go rano. Autokarem do Żelazowej Woli na koncert chopinowski. Wycieczki urządza "Orbis" pl. Konstytucji 2, tel. 8-38-16.
|
|
W niezwykłych okolicznościach zbieramy się tym razem by obchodzić drogą wszystkim synom Polski rocznicę. Kraj cały w tej chwili zalany krwią i dymiący pożogą, na niwach ojczystych sieje śmierć i zniszczenie dzicz rozpasana, i bardziej niż kiedykolwiek Polska jest obecnie ziemią męczeńską, ziemią mogił i krzyżów.
|
|
Pragną wyzwolić się od kłopotów wewnętrznych. Młodzi ludzie rozchwiani emocjonalnie stają się ofiarami sprzedawców narkotyków. Nastolatkom o obniżonej samoocenie, które czują się samotne i obco w swoim otoczeniu, łatwiej jest się uzależnić. Rozwiązywanie problemów emocjonalnych za sprawą narkotyków to jedna z głównych przyczyn szerzenia się narkomanii.
|
|
Wiele danych wskazuje na to, że także opisane niżej dwie bestialskie masakry - były dziełem właśnie dirlewangerowców. Działo się to w rejonie Solca - Wilanowskiej - Zagórnej - Czerniakowskiej; 22 i 23. IX wygasała już walka na Górnym Czerniakowie, gdzie uprzednio zorganizowały przyczółek przeprawione z praskiego brzegu Wisły oddziały 1 Armii WP.
|
|
Tadeusz Walichnowski jest aktywnym działaczem politycznym. Do PPR wstąpił w 1945 roku (z ramienia partii organizował w Ostródzie ZWM). Był delegatem na IX i X Zjazd Partii, w latach 1981-1986 członek KC PZPR, od 1981 członek Komitetu Warszawskiego partii. Jast działaczem ZBoWiD i TPPR. Wchodzi w skład zespołu partyjnego historyków przy KC PZPR, jest członkiem polsko-radzieckiej komisji uczonych partyjnych ("białe plamy"). Dorobek naukowy i popularyzatorski prof. dr. Walichnowskiego to m.in. ponad 20 publikacji książkowych wydanych w kilkunastu językach w kraju i za granicą z zakresu najnowszych dziejów Polski i współczesnych stosunków międzynarodowych. Książki otrzymały nagrody resortowe, Prezydium PAN i Akademii Nauk ZSRR. Żywe zaineresowanie wywołała w swoim czasie książa "Izrael a NRF". W 1987 r. nakładem PWN ukazały się rozmowy T. Walichnowskiego z Leistem, hitlerowkim starostą Warszawy, który po wojnie odbywał karę więzienia w Barczewie. Poza ASW prof. dr T. Walichnowski jest czynny w wielu komisjach, radach naukowych i komitetach PAN oraz innych placówkach naukowych. Obecnie profesor przygotowuje do publikacji swoje wspomnienia z pasjonującej drogi życia, pracuje także nad nową książką poświęconą kryzysom i konfliktom społecznym w Polsce. W 1984 roku z rąk przewodniczacego Rady Państwa prof. dr. H Jabłońskiego Tadeusz Walichnowski po raz trzeci otrzymał nominację belwederską. Tym razem była to nominacja na stopień generała brygady.
|
|
Na posiedzeniu Izby poselskiej uchwaloną została ustawa kościelno-polityczna w formie przyjętej przez Izbę Panów, bez wszelkiej zmiany. Za wnioskami Polaków, żeby dyecezyi poznańsko-gnieźnień[?]kiej i chełmińskiej nie wyjmowano z pod praw, jakie przysługują wszystkim dyecezyom katolickim jednego państwa, głosowali tylko postępowcy. Centrum oświadczyło przez usta Windhorsta, iż tą razą musi pozwolić na to, aby wnioski Polaków upadły, a to z tego powodu, że wnioski te nie mają widoków powodzenia.
|
|
kowo wiele - zawodnikom... i organizatorom zawodów przypadła w udziale przynajmniej pewność - Co do wyników należy podkreślić wspaniałe poprawienie własnego rekordu w rzucie kulą por. Barana... - Reprezentacja Węgier nie doznała w tym roku żadnej klęski - Senzacyjne rewelacje z tajemnic zakulisowych KZOPN - Czysty zysk dla zasłużonego gracza w teorji, a w praktyce - Nieszczęście było w tem, że śnieg po drodze roztopił się - Stare bowiem ośrodki kulturalne usportowione i nieusportowione uległy z biegiem historji kompletnej degeneracji, a nawet upadkowi - Jeszcze nie jest u nas tak różowo na punkcie liczebności i masowości sportu - Zwołanie... walnego zebrania... należy spodziewać się w najbliższym czasie - ...najrozmaitsze mniej lub więcej zawinione błędy, kładą się w opinji naszych sąsiadów ciężarem nielada nietylko na polskim sporcie, lecz na całym narodzie - Miss Maud była wprawdzie angielką, ale tak długo mieszkała na Wołyniu, że się zupełnie zwołyniaczyła. Sportowała się namiętnie i żyła hygjenicznie według poleceń lekarza... ...siły swe tak wzmocniła, że mogła podnieść byle co, aż przyjaciółki z zazdrością gratulowały jej ulepszonego wyglądu. - ..odchylić rąbek historji tego szlachetnego zmagania się ludzkiego w osiągnięciu kilku tysięcy kilometrów i to przy pomocy tylko własnych nóg - ... rok zeszły przyniósł pełny triumf parze Aerto-Rielens, którzy odstawili... resztę współzawodników - Niewiadomo jak wytłumaczyć sobie stanowisko poprzedniego Zarządu w tej sprawie, gdyż wiedział on, że winni nienadesłania formularzy, zostają zawieszeni w prawach członkowskich... - Chcąc zwycięstwa ambicja i ofiarność, z jaką Pogoniarze walczyli o mistrzostwo, zasługuje na szczere uznanie i pochwałę. - Pomimo licznie zwracanych uwag ze strony osób dobrze obznajomionych z prawem futballowem... - W konkursach bierze udział setki i nawet tysiące osób. - Pismo to posiada ...dział sportowy, ale wiadomości, podawane przez nie, są... ...miano na myśli... - ...drużyny uważają sobie podróż do Polski jako... - nietylko na afiszach było zaznaczone nojwyraźniej o celu dochodów... - Gra, której przypatrywało się 6.000 widzów, wśród których... - Pozostałaby jeszcze do wzmiankowania drużyna..."
|
|
Obecność dworu księżęcego, a także coraz bardziej chłonny rynek miejski spowodowały wreszcie, że u podnóża miasta, tuż nad zwierciadłem Wisły, mniej więcej na wysokości późniejszej Bramy Nowomiejskiej, powstała osobna osada (victus) zamieszkała wyłącznie przez rybaków i stąd nazywana Rybitew, albo Rybitwia (dzisiaj okolice Rybaki).
|
|
"... Bych był Jeremiaszem... wołał bych, jako i on płacząc : ...Zawołajcie narzekalniczek, niech nad nami lamentują, mówiąc : O jakośmy zwojowani i wielce pohańbieni ! Przyszła śmierć przez okna nasze, werwała się w domy nasze, pobiła przed sienią dzieci i młodzieńce po ulicach !"
|
|
● --- Uwaga społeczeństwa niemieckiego została w ostatnich czasach świadomie i celowo skierowana ku zagadnieniu granic wschodnich. W tym też celu Akademja Pedegogiczna w Elblągu od początku swego istnienia za specjalne swe zadanie uważa, jako wychowaczyni nauczycieli, wyjaśniać przyszłym wychowawcom narodu wielkie znaczenie tych zagadnień. Zagadnienia więc granic wschodnich, Marchji wschodniej i »korytarza« zostały wprowadzone do programu tej uczelni. Prahistorja i historja tych krain ma wykazać odwieczne prawo Niemców do tych ziem, a wysoka kultura - wartość tych prowincyj dla państwa niemieckiego. Słuchaczom usiłuje się przy pomocy szeregu dyscyplin naukowych, jak etnologji, historji, geografji, wiadomości ze stanu gospodarczego i przyrody zagadnienia te wyjaśnić. Słuchaczy wprowadza się do bezpośrednich badań nad językami, obyczajami, zwyczajami, pieśniami ludu Marchji wschodniej, odbywają oni wycieczki historyczne, krajoznawcze, badają florę i faunę, przyczem stale wykazuje im się »bezsens« traktatu wersalskiego. W tym też celu urządza się cykle wykładów, wygłaszanych przez urzędników i przemysłowców, wprowadzających słuchaczy w zagadnienia współczesnej polityki. W semestrze zimowym 1931/32 cykl ten objął wykłady: Syndyka Izby Handlowej w Gdańsku p. t. »Gdynia i Gdańsk«, dyrektora archiwum dr. Recke p. t. Sprawa polska w czasie wojny światowej«, warszawskiego literata p. t. »Przyczyny przeciwieństw polsko-niemieckich«, dyrektora wschodnio-niemieckiego syndykatu gospodarczego p. t. »Położenie Niemiec między wschodem i zachodem«; nadprezydent Prus Wschodnich przedstawił »Położenie gospodarcze Prus Wschodnich«, tajny radca Cleinow wyjaśnił »Zagadkę Rosji Sowieckiej«. --- ● --- W zakresie metodyki zwraca się słuchaczom uwagę na właściwości szkoły powszechnej wschodniopruskiej, w których odbywają się lekcje praktyczne. W ten sposób Akademja kształci odpowiednich nauczycieli dla terenów nadgranicznych. (Johannes Schwanbeck, Grenzlanderziehungsfragen und deren Berucksichtigung in der Padagogischen Akademie Elbing, Die deutsche Schule, Heft 4, 1933).
|
|
Od sum, które wpływają do Kas Zarządów gmin po upływie miesiąca od daty doręczenia ich wezwania, Zarządy gmin mogą pobierać na rzecz swą karę w stosunku 1 % miesięcznie, przyczem pełne dni 15 liczą się za pół miesiącai powoduję 1/2% kary, dni 16 liczą się za cały miesiąc. Takie sumy normy kary pobierają na rzecz gminy wyznaniowej żydowskie Magistraty względnie urzędy gminne kara liczy się wówczas za cały czas po upływie miesiąca od daty doręczenia wezwania płatniczego, wystosowanego przez Zarządy gmin aż do uiszczenie składki.
|
|
świeżych pozwala na utrzymywanie czystości w kuchni (wyeliminowanie oczyszczania warzyw) i nie niszczy rąk. Na pewno z dużym zadowoleniem powitają "Ambrozję" turyści, ponieważ odrobina tej przyprawy podnosi smak każdej potrawy, a zabrana na "włóczęgę" torebka "Ambrozji" nie obciąża plecaka.
|
|
Treść zdania: Na poziomym gładkim cylindrze leży w położeniu równowagi ciężkie półkole o promieniu równym promieniowi cylindra, a więc przystaje doń na całym swym obwodzie. Przesuwamy je cokolwiek z tego położenia, skutkiem czego będzie ono poruszać się po cylindrze. W jakim położeniu półkole odstanie od cylindra?
|
|
Staś zarozumiały umie wszystko, ma on "wielkie zdolności" i nic dla niego trudem być nie może. W chwilach jednak stanowczych, gdy trzeba coś zrobić, dać dowód swojej wiedzy i rozumu, mały geniusz zwykle doznaje porażki i ośmiesza się w obec starszych. W wielu okolicznościach pokonywa go Józio, mniej zdolny, lecz pracowity i skromny. Autorka bardzo szczęśliwie scharakteryzowała typ, spotykany niestety dość często, a ośmieszające małego pyszałka przygody rozweselają czytelnika.
|
|
Naprzeciwko Sądu Okręgowego mieści się handelek Arkuszewskiego, zwany popularnie "dziewiątym wydziałem" (sąd miał ich osiem). Można tu było zawsze w godzinach rozpraw, zwłaszcza w porze przerw obiadowych, spotkać tylu co najmniej prawników, co w najbardziej ruchliwym wydziale. Lokal był stary i z trady-
|
|
w sprawie ustanowienie mnożnika do obliczenia uposażeń pracowników miejskich za miesiąc wrzesień 1923 r.: Zatwierdzić uchwałę Magistratu No 3315 z dnia 18 września r. b. o ustanowieniu do obliczenia uposażeń urzędników i pracowników miejskich za miesiąc wrzesień 1923 roku mnożnika równego 200000 punktom. Uchwalono:
|
|
Prasa amerykańska i angielska zamieszcza w dalszym ciągu opisy walk stacz[?]nych w Warszawie. Dzisiejszy poranny komunikat Reutera opowiada o barykadach na ulicach Warszawy, biało-czerwonych opaskach i mundurach polskich żołnierzy A.K.
|
|
Na początku bieżącego roku przyjechał do mnie kuzyn z Holandii własnym samochodem marki "Audi" (rocznik 1989), ubezpieczonym za granicą, został on wprowadzony na polski obszar celny czasowo w ramach ruchu turystycznego. W czasie pobytu w Polsce samochód został częściowo zniszczony w wyniku wypadku drogowego. Czy w tej sytuacji pojazd ten, przedstawiający po wypadku określoną wartość majątkową, może być bez ponoszenia opłat celnych przekazany na rzecz Skarbu Państwa? Czy w przypadku, gdyby pojazd ten uległ całkowitemu zniszczeniu na terenie RP w wyniku wypadku drogowego, mógłby również zostać zwolniony od cła? Jeżeli chodzi o pierwszą z przedstawionych wyżej kwestii, to należy zauważyć, iż generalnie nie ma przeszkód prawnych, aby wprowadzony czasowo na polski obszar celny pojazd, będący własnością codzoziemca, przedstawiający jeszcze określoną wartość użytkową po wypadku drogowym w Polsce, został przekazany na rzecz Sakrbu Państwa. Pojazd taki były wówczas - na podstawie art. 14 ust. 1. pkt. 30 prawa celnego - zwolniony od cła, jeśli oczywiście zostałyby spełnione przesłanki określone w tym przepisie, tj. gdy przekazanie pojazdu na rzecz Skarbu Państwa nastąpiłoby nieodpłatnie i bez jakichkolwiek obciążeń innych niż należności celne, a ponadto właściwy organ państwowy wyraziłby zgodę na jego przyjęcie na rzecz Skarbu Państwa. Organem właściwym do ewentualnego przyjęcia określonych towarów na rzecz Skarbu Państwa w tego rodzaju sytuacjach jest dyrektror właściwego urzędu celnego. Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, iż przyjęcie określonych towarów na rzecz Sakrbu Państwa nie może być dokonane w formie decyzji organu celnego, gdyż przepisy ustawy - prawo celne nie przewidują uprawnienia organów celnych do wydania takiej decyzji. W związku z powyższym ewentualne przekazanie przez stronę określonych towarów na rzecz Skarbu Państwa powinno odbyć się w formie przewidzianej przepisami prawa cywilnego. Należy przy tym wskazać, iż jedyną możliwą formą takiego przekazania jest zawarcie umowy darowizny, która w przedmiotowej sytuacji dla celów dowodowych powinna być zawarta w formie pisemnej. Kwestie dotyczące umowy darowizny zostały uregulowane w tytule XXXIII kodeksu cywilnego (art. 888 - 902 k.c.) Trzeba podkreślić, iż umowa powyższa
|
|
banków musi kierować się jak najbardziej racjonalną myślą państwową i być jak najbardziej zespoloną z linją polityki gospodarczej Rządu. Pomijając różnice w polityce gospodarczej Rządu obecnego i rządów poprzednich, trzeba niestety stwierdzić, że polityka banków nie zawsze była z polityką Rządów skoordynowaną. W 1927 r. zaszła w tej dziedzinie kardynalna zmiana; działalność banków - w szczególności Banku Gospodarstwa Krajowego - skierowana została na właściwe tory, o czem przedewszystkiem świadczą odnośne zestawienia cyfrowe.
|
|
Masło, margaryna, smalec. Określenie wody 200 mk., kazeiny, cukru mlekowego i mineralnych substancji 400 mk., środków konserwujących: formaliny, kwasu bornego, salicylowego po 450 mk., badanie tłuszczu 1000 mk., badanie na obce barwniki 400 mk., olej sezamowy, bawełniany, arachidowy po 400 marek., handlowa analiza masła 1000 mk.
|
|
Dzięki tej unji wpływy, i tak duże, każdej z tych organizacyj wzmogły się znakomicie; jednocześnie jednak przy pożytecznej współpracy pozostawiono Association of Library Assistant wielką swobodę i niezależność; tak jak i uprzednio, prowadzi on swą skuteczną pracę w dziedzinie szkolenia personelu pomocniczego bibljotek, urządzając szereg systematycznych kursów korespondencyjnych, rozwijając stale bibljotekę fachową, wreszcie wydając organ oficjalny "The Library Assistant".
|
|
i kwalifikacyjnych, również w obu wyścigach nie dał konkurencji żadnych szans. Briscoe przerwał tym samym serię siedmiu wyścigów bez zwycięstwa. Punkty wywiezione z Austrii (22) pozwoliły mu odskoczyć na bezpieczną odległość od Christiana Kliena, który na swoim "domowym" torze był dwa razy piąty. Drugi z kierowców Prema Powerteam, Robert Kubica, niestety nie opuścił Austrii z uśmiechem na ustach.
|
|
W zimie, kiedy Wisła zamarzła i pokryła się śniegiem, ciemne kontury wystających przęseł dawały ukrycie patrolom i czujkom. U obu wylotów mostu Kierbedzia grzmiały strzały i padały pociski artyleryjskie. Tak trwało przez całą jesień i początek zimy, to jest w okresie, wypełnionym przygotowaniami frontu radzieckiego do nowej ofensywy, której celem było przełamanie obrony niemieckiej nad Wisłą i wykonianie gigantycznego skoku do Odry.
|
|
południu. Przewodniczącym był Feszczur - a zasiadali w nim ze znanych mi Żmur, Makitra, Konaszewicz, Kantor. Pytany byłem na temat rzekomo istniejącej jakiejś organizacji polskiej. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że o niczym nie wiem. Przesłuchiwanie się skończyło, a wtedy nieznany mi porucznik wdał się ze mną w rozmowę i w czasie tej powiedział "że dzisiaj dużo pójdzie do nieba - na pytanie dlaczegi - odpowiedział - że wykryto organizację i że taka organizacja egzystowała. Gdy zauważyłem - dlaczego mię aresztowano - skoro ja o niczem nie wiem i do organizacji nie należałem - odpowiedział mi - że mnie zaszkodziło to, że jestem Polakiem i kapitanem b. wojsk austr. Po mojem przesłuchaniu przesluchiwano dalszych, a pozostając jeszcze w sali zauważyłem - jak do sąsiedniego pokoju zaprowadzono śp. czepielewskiego i zaczęto go tam bić - wśród tego wyszedł z tamtej sali jednoroczniak i odezwał się "ptaszek zaczyna śpiewać". Wyprowadzono go następnie z tej sali i wówczas widziałem - że jest strasznie zbity. W obu izbach podówczas pełnili straż jednoroczniacy - którzy w czasie tej służby, jak się przypatrywałem, raczyli się co chwilę wódką, koniakiem i winem. W czasie wyczekiwania na wyrok widziałem wszystkich skazańców - wszyscy byli w straszliwy sposób zbici i wówczas wyraził się do mnie śp. Sym - że tych wszystkich w tak okropnych sposób zbitych niewątpliwie będą się starali usunąć ze świata. Na moje pytanie do śp. Syma i Nowakowskiego, co właściwie było na rzeczy, odpowiedzieli mi, że o niczem nic nie wiedzą. W tym czasie na łóżkach leżeli śp. Dębicki i Stefanowski nie mogąc w skutek skatowania ich ustać na nogach. Po zawezwaniu nas następnie do ogłoszenia wyroku pobici mniej prowadzili nie mogących iść o własnych siłach - ja prowadziłem śp. Nowakowskiego. Wyrok odczytał Żmur - wówczas to stojąc najbliżej wglądnąłem w odczytywany papier - wyrok był pisany na maszynie, a ponieważ był dość obszerny, wydaje mi sięże niemożliwem jest, by w tak krótkim czasie od ukończenia rozprawy do ogłoszenia wyroku - mógł byc napisanym i potwierdzonym przez okręgowego komendanta - jestam więc zdania - że już z góry był przygotowany. Śp. Starkl pocieszał współtowarzyszyże niemożliwem jest - by byli rozsztrzelani bo, bo nie było za co. Warta ukraińska odpowiadała - że śp. Nowakowskiego dobito na cmentarzu. Okr. oficer Sawczuk opowiadał - że 31/3 wieczorem przyszła ze Stanisławowa ważna depesza w sprawie sądów doraźnych - lecz mimo tego jeszcze następnego dnia odbyły się dalsze egzekucje i dopiero następnego dnia rano (2/4) doniósł nam Florenców, że sądy doraźne zostały zastanowione. Dnia 251/5 zostałem wraz z innymi ze Złoczowa wywieziony i puszczony na wolnosć 2/6 w Suchostawie koło Kopyczyniec. Zabranych pieniędzy w kancelarji sądowej - mi nie zwrócono.
|
|
Lada dzień wyjaśni się, według jakiej skali będziemy płacić w przyszłym roku podatek dochodowy. Wszystko wskazuje na to, że władza w przedwyborczej łaskawości obniży każdą stawkę o jeden procent! Ogólnie obciążenia wprawdzie się nie zmniejszą, ale efekt psychologiczny jest. Podatek dochodowy daje wszak tylko niecałe trzydzieści procent wpływów do budżetu. Reszta pochodzi z innych źródeł, przede wszystkim z VAT-u, akcyzy, ceł i podatku dochodowego od firm. W sumie dorosły obywatel (za dzieci zapłacą rodzice) odprowadzi do budżetu średnio około 356 złotych miesięcznie (planowane wpływy dorosłych Polaków i przez 12 miesięcy). W jaki sposób budżet wyciągnie nam tę forsą z kieszeni to już kwestia, że tak powiem, techniczna. Istota podatków sprowadza się bowiem do tego, że Państwo potrzebuje pieniędzy aby mogło funkcjonować. I te pieniądze trzeba jakoś od ludzi wydębić. Kiedyś sprawę załatwiały sejmy szlacheckie. Sejm się zbierał, król ogłaszał, że potrzeba pieniędzy na wojnę, żołd dla wojska, czy też po prostu załatanie dziur w skarbcu i następowały targi. Król musiał obiecać jakieś przywileje, przekupić kogo trzeba jakimś urzędem i jak się dogadano, sejm podatek uchwalał. Była to zatem gra dwóch partnerów. Teraz jest inaczej. Władza w pewnym momencie tak się wzmocniła, że przestała się tłumaczyć na co jej potrzebne pieniądze. Stąd obecnie po prostu okłada obywateli podatkami z różnych powodów, które w twórczych umysłach urzędników zdołają się wykluć. Płacimy więc podatek gdy zarobimy jakieś pieniądze, dostaniemy spadek po cioci, przywieziemy coś zza gra-
|
|
(Zatwierdzona uchwałą Kolegium Tymczasowego Zarządu Miejskiego Nr. Kl. 394 z dn. 9 września 1936 r.) W statucie opłat za czynności nadzoru kominiarskiego, uchwalonym przez Radę Miejską w dn. 11 lipca 1932 r. ("Dz. Zarz. m. st. Warszawy" Nr. 8 z dn. 10.II.1933 r.) w brzmieniu uchwalonym przez Kolegium tymcz. Zarządu Miejskiego z dn. 16 stycznia 1935 r. ("Dz. Zarz. m. st. Warszawy" Nr. 8 z dn. 23.II.1935 r.) zmienia się ust. 2 § 2, który obejmuje brzmienie następujące: "Wysokość opłat wymienionych w § 1, poz. b ustala się na zł. 300.
|
|
W dniu 3 Maja 1915 r., zorganizowano przy Sekcyi Statystycznej Komisyę do Spraw Stowarzyszeń, która postawiła sobie za zadanie zebranie danych statystycznych o istniejących stowarzyszeniach, udzielanie potrzebującym tych informacyi zrzeszeniom porad prawnych, opracowywanie ustaw dla nowopowstających i pośrednictwo między Stowarzyszeniami a Komitetem Obywatelskim, w sprawach chwili bieżącej. Komisya posiadała trzy wydziały: ogólny, prawny i statystyczny.
|
|
Ostatnie wydarzenia na terenie Katowic i miast województwa śląskiego, związane z zatruciami dopalaczami nakazują szczególne środki ostrożności i wymuszają konieczność zwiększenia uwagi skierowanej na naszych najbliższych - szczególnie na osoby niepełnoletnie i młodzież. Pamiętajmy, że osoby sprzedające dopalacze przyciągają ludzi ceną i fałaszywym co do zawartości opisem przedmiotu i jego składem chemicznym - oferują w zamian niezapomniane wrażenia i doznania, które w przeszłości dla wielu osób były ostatnimi w ich życiu. Wszystkie niebezpieczne substancje są oferowane do sprzedaży jedynie z chęci zysku, a szkody wyrządzone w organizmach ludzi okazują się nieodwracalne. Apelujemy o nie zażywanie żadnych środków niewiadomego pochodzenia i o nieznanym składzie chemicznym. Skutki przyjęcia takich specyfików mogą okazać się tragiczne. Dowodzą tego przykłady choćby z ostatnich dni. Nie brakuje również przypadków, gdy przyjęcie podejrzanych substancji zakończyło się śmiercią młodych osób. Producenci cały czas modyfikują skład chemiczny dopalaczy. Często mieszanki te okazują się śmiertelne dla organizmu. Zwaracajmy uwagę na zachowanie naszych najbliższych, na środowisko w jakim przebywają. Wystarczy naprawdę chwila by doszło do tragedii, ale wystarczy jedna decyzja, by zapobiec, by pomóc, by uratować. Apelujemy o przekazywanie wszelkich informacjach o dopalaczach do każdej najbliższej jednostki Policji. Apelujemy o rozsądek i rozwagę - zażycie dopalacza może skończyć się tragicznie. Pomyślcie o sobie i swoich bliskich. Zabezpieczony przez policjantów "Mocarz" ma postać zielonego suszu roślinnego przeznaczonego do palenia. Przeprowadzone badania wykryły w nim syntetyczne kanabinoidy, po wypaleniu których występują efekty bardzo podobne do tych, jakie wywołuje marihuana i haszysz, tyle, że nawet kilkaset razy silniejsze. Efektem ich zażycia są m.in. zmiana nastroju i samopoczucia, błogostan, euforia, halucynacje, czasami depresja, apatia i urojenia. Następuje wzrost ciśnienia krwi, tachykardia, przekrwienie gałek ocznych, zaburzenia koordynacji ruchowej, zawroty głowy, zaburzenia uwagi, wysuszenia śluzówek. Zagrożona jest szczególnie młodzież, u której po przyjęciu tych substancji najczęściej dochodzi do trwałych zmian funkcji ośrodkowego układu nerwowego. Badania wskazują na dwukrotnie większe zagrożenie wystąpienie psychozy schizofrenicznej. Uważa się, że stosowanie kanabinoidów w okresie dojrzewania i rozwoju mózgu sprzyja późniejszemu pojawieniu się zespołów psychotycznych i zaburzeniom pamięci. Używanie kanabinoidów skutkuje ostrymi zmianami w układzie oddechowym ze stanami zapalnymi, kaszlem oraz przewlekłym zapaleniem oskrzeli oraz zaburzeniami funkcji układu krążenia, zagrażającemu szczególnie osobom z niedokrwienną chorobą serca. Prosimy, aby rodzice zwracali szczególną uwagę, czy opisane zachowania po dopalaczach nie występują u ich dzieci. Podobnie, jak znaleziony w mieszkaniu, czy ubraniu dziecka susz roślinny, może to być sygnałem, że zażywają dopalacze lub inne środki odurzające. Wtedy, aby zapobiec najgorszemu, konieczna jest właściwa i szybka reakcja.
|
|
Najnowsze ze sposobów tych, jak elektryczne oczyszczanie soków, nie zostało doprowadzonem dotąd do tego stopnia udoskonalenia, ażeby można je z korzyścią zastosować, sposób Kassnera, opisany niedawno, jest zbyt nowym i zdaje się nie nadawać do zastosowania przy surowej fabrykacyi, inny sposób, zalecany przez Steffena, polegający na stsowaniu węgla kostnego i kwasu siarkawego.
|
|
Pasażer zgromił dorożkarza, że koń jego ma grzbiet okaleczony. Dorożkarz wskutek tego wlókł się niedbale, jakkolwiek pasażer prosił o szybką jazdę. Gdy wreszcie stanęli w celu, dorożkarz powiedział drwiąco : - Nie mogę przecież konia popędzać, bo należę tak samo, jak pan, do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
|
|
W razie, gdyby 2 wnioski uzyskały równą ilość głosów sędziów obecnych, głos przewodniczącego rozstrzyga. Art. 5. Ogłoszenie nazwiska laureata nagrody artystycznej m. stoł. Warszawy nastąpi w dzień święta narodowego 3 maja, wręczenie zaś dyplomu i nagrody najpóźniej w ciągu tegoż roku na publicznem posiedzeniu Rady Miejskiej.
|
|
Warszawa 28/8 /PAT/. W dniu 24-go bm. przeprowadzili Niemcy gruntowną brankę Polaków na Targówku; zabrano wszystkich mężczyzn, podzielono n[?] grupy i skierowano do punktów pracy. Pewną ilość odstawiono na Dworzec Wschodni, skąd odjech[?]ło do robót umacniających w pobliżu Jabłonny. Jed[?]ą z grup odesłano do Wawra, gdzie w nocy na [??] go kopała okopy w odległości 150 mtr.od pozycji niemieckich.Ros janie dokonali wyp[?]du i zabrali około 100 pracujących Polaków i kilku dozorujących Niemców.
|
|
żantową), Krychniakową Bronisławę (żonę urzędnika), Krzemińską Janinę (żonę urzędnika), Kellerową Marię - nauczycielkę, Waszkiewiczową Paulinę, Łąckiego Kazimierza - wójta gm. Skierniewka, Dziudę Bolesława-biuralistę, Niklewicza Jana-prezesa Związku Rzemieśl., Dominika Jana-kupca, Furmańskiegi Edwarda-właść. domu, Mańkowskiego Jana, Szkupińskiego Franciszka - prac. P. K. P., Winiarskiego Bolesława-prac. P. K. P., Nowickiego Stanisława, Lewkowicza Altera-kupca.
|
|
Z JAKIM REZULTATEM: Złamany u podstawy słup oparł się na tramwajowej sieci trakcyjnej. Prąd stały o wysokim napięciu przedostał się w ten sposób do przewodów elektrycznych latarni i kable zaczęły płonąć. Przerwa w ruchu tramwajowym na Marszałkowskiej trwała przeszło półtorej godziny; wozy musiano kierować innymi trasami.
|
|
W dniach 21-22 grudnia 1984 obradowało XVIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR, poświęcone omówieniu zadań partii w realizacji planu gospodarczego w 1985 roku. Referat Biura Politycznego KC PZPR " Zadania partii w realizacji CPR na 1985 rok - poprawa gospodarności i umocnienie równowagi" wygłosił sekretarz KC Kazimierz Barcikowski. Informację Rady Ministrów o sytuacji gospodarczej przedstawił wicepremier, przewodniczący Komisji Planowania Manfred Gorywoda. Po dyskusji projekt uchwały na temat zadań partii w realizacji CPR przedstawił członek Biura Politycznego KC, I sekrtetarz Komitetu Warszawskiego partii Marian Woźniak; Plenum podjęło tę uchwałę jednogłośnie. Następnie zastępca członka Biura Politycznego sekretarz KC Jan Główczyk przedłożył projekt uchwały poświęconej przypadającym w roku przyszłym 40. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem oraz powrotu do Macierzy ziem zachodnich i północnych, a także 30. rocznicy zawarcia Układu Warszawskiego; Plenum podjęło uchwałę jednogłośnie. Po podjęciu tych uchwał obszerne przemówienie wygłosił I sekretarz KC partii Wojciech Jaruzelski. Następnie członkowie KC wysłuchali Informacji Biura Politycznego o wykonaniu zadań postawionych w oświadczeniu z XVII Plenum KC. Plenum dokonało też zmian w składach komisji problemowych KC oraz na stanowiskach kierowników wydziałów KC. Następnie Komitet Centralny przyjął uchwały: w sprawie Inspeksji Robotniczo-Chłopakiej, a także dotychczasowych wyników oraz zamierzeń w realizacji uchwał IX Zjazdu partii.
|
|
prowadzenia handlu! W istocie zaś co się dzieje? Ustawa Przeciwalkoholowa zlikwidowała około 15000 zakładów restauracyjnych, więc sądzićby można, że wobec tego alkoholu spożywa się mniej i ci restauratorzy, którzy pozostali przy koncesjach, mają się obecnie lepiej. Tymaczsem wręcz jest przeciwnie, alkoholu spożywa się obecnie więcej, ponieważ rozpanoszył się potajemny wyszynk do najwyższego stopnia. W takich potajemnych wyszynkach spirytus lub wódkę osłabiają przez domieszkę wody i innych surogatów do 30◦, więc ze względu na to sprzedają taniej, niż koncesjonariusz. Wszelkie zaś zakazy i ograniczenie potajemny wyszynk nie obowiązują, ponieważ z tem wszystkiem on się nie liczy. Tymczasem koncesjonariusz w soboty i dni przedświąteczne od 3 po południu aż do 10 rano dnia poświątecznego, jeżeli sumiennie stosuje się do przepisów, wódki nie sprzedaje. Z tego wynika : gdy dotyczy podatków, to restaurator przez Urząd Skarbowy i Magistrat otoczony jest najtroskliwszą opieką w stosunku do innych płatników podatkowych, a jeżeli chodzi o handel restauracyjny, to jeżeli policzyć wszystkie święta nieruchome i ruchome, zakazane godziny sobót i dni przedświątecznych oraz dni poświątecznych, pobory wojskowe, wybory do rad miejskich, gminnych i ciał ustawodawczych, dni targowe i inne nadzywczajne wypadki, to możemy śmiało rzec, że restauratorzy handlują tylko pół roku, a wszelkiego rodzaju podatki i inne świdaczenia płacą za cały rok i w dodatku niesprawiedliwie. Nadomiar złego tutejszy Magistrat nieomieszkał sprawić jeszcze jedną przyjemność restauratorom, a mianowicie przy ustalaniu budżetu na rok 1928 w rubryce dochodów wstawił podatek konsumcyjny, który w swych rozmiarach przewyższa Warszawę, ponieważ w Warszawie ten nieżyciowy dziwoląg liczony jest od godz. 12 w nocy, a w Płocku ma być liczony po godz. 11 w nocy. Naturalnie nie przypuszczamy, aby taką komedję, która zysków Magistratowi nie da lecz tylko wprowadzi pełno nieporozumień, Województwo Warszawskie zatwierdziło.
|
|
Nie sposób wyliczyć wszystkich przedmiotów, jakimi punkt rozporządza. Jest ich naprawdę bardzo dużo. Warto jednak wspomnieć o nartach i butach, za które płaci się od 6 - 7,50 zł za dobę i o rowerach, oczekujących sezonu. Prawdziwą inwazję młodocianych zapaleńców sportu na sklep wywołują rękawice bokserskie. Obejrzy je sobie taki 15-letni obywatel starannie na wystawie, popieści wzrokiem, pomarzy i zarumieniony wchodzi do sklepu.
|
|
Art. 76. Jeżeli narzeczony lub narzeczona należą do wyzania prawosławnego, to w tym wypadku wszędzie poza Finlandią (gdzie dla tuziemców wydane zostały specjalne przepisy) wymaga się: 1) aby osoby innych wyznań dali piśmienne zobowiązanie, że nie będą przeszkadzali w wyznawaniu wiary stronie prawosławnej, ani skłaniali w jakikolwiek sposób do przyjęcia ich wyznania, oraz, że dzieci zrodzone z tego małżeństwa będą ochrzczone i wychowane w zasadach wyznania prawosławnego; zobowiązania te przyjąć winien duchowny, błogosławiący ślub przed dopełnieniem obrzędów i podług formy załączonej; po dopełnieniu obrzędu ślubnego duchowny przesyła zobowiązanie do biskupa diecezjalnego ; do niego też zwraca się w wątpliwościach, które biskup roztrzyga, sam osobiście, albo, jeżeli wymagają zbadania, przekazuje je konsystorzowi; 2) aby takie małżeństwa były zawierane z zachowaniem ogólnych przepisów i zastrzeżeń, wydanych dla wyznawców wyznania prawosławnego; 3) aby były błogosławione jedynie w cerkwi i przez duchownego prawosławnego, według obrzędów cerkwi prawosławnej, bez żadnego zwracania się do władzy diecezjalnej, gdy niema wątpliwości; żadne prośby o pozowlenie na pobłogosławienie według innego obrządku nie mogą być przyjmowane. Uwaga 1. Co do zawarcia małżeństwa między osobami wyznania prawosławnego i rz.-katolickiego, postanawia się jako normę czasową: 1) zapowiedzi o ślubie mogą być głoszone tylko w cerkwi prawosławnej; wstępujący do stanu małżeńskiego powinni jednak przedstawiż świadectwo policyjne, że są wolengo stanu i niema przeszkód do zawarcia ślubu; 2) urzędy policyjne kierują się wtedy świadectwami urodzenia, dowodami osobistemi, paszportami i t. p. ; w braku zaś dokumentów poprzestać mogą na zeznaniu dwuch wiarygodnych świadków. Uwaga 2 wylicza podobneż, co do małżeństw mieszanych, zawieranych jedynie w zaborze protestanckim.
|
|
p) Stanisława Wojśniaka, lat 31, ost. zam. Przeskok 2 m. 15. Włosy ciemnoblond, wąsy rude, oczy niebieskie, tatuowania na lewem przedramieniu; wizerunek kobiety, serce i 1900, na prawem ramieniu: wizerunek kobiety, serce kotwica, sztylet, 2 chorągwie i M. K. r) Izaaka Wienera, ost. zam. Gęsia 47.
|
|
to najpiękniejszy, bo dobrowolny hołd ludu, pragnącego w tym dniu okazać całą swoją wdzięczność państwu za ich opiekę i troskliwość. Jednocześnie gmina żydowska z najbliższego miastecznka Petrykowa przysłała deputatów dla wręczenia jubilatom adresu z życzeniami i wyrażeniem głębokiego szacunku. Z powodu zimna i szczupłości kaplicy, w głębi parku położonej, obrzęd religijny odbył się w jednej z obszernych komnat dworu Dereszewickiego, odpowiednio do tego celu urządzonej. Po dokonanej ceremonii złotego ślubu przez ks. Suchwałko, odprawioną została msza, do której służyli pp. Antonii Kieniewicz i H. Śniadecki, a chór młodzieży obojga płci, z dzieci oficyalistów i włościan złożony, wykonał pieśni przy towarzyszeniu organu pod kierunkiem pani Adeli Kieniewiczowej. Po skończeniu nabożeństwa jubilaci ze wzruszeniem przyjmowali powinszowania i serdeczne życzenia wszystkich obecnych. Wkrótce weszła gromada dzieci wiejskich, z kilku koloni Szlązaków, przed laty kilkudziesięciu przez jubilata sporwadzonych, i zaśpiewała chórem bardzo udatnie pieśń, na tę uroczystość skomponowaną. Podczas obiadu przygrywała doskonała muzyka dobranego kwartetu, sprowadzonego z Wilna, a pod koniec wygłoszone zostały na cześć jubilatów mowy przez ks. proboszcza, pp. Węcławowicza, H. Kieniewicza syna i jego żonę, Stankiewicza, Jodkę, Wańkowicza i Ronikiera. Wszystkie przemówienia starały się uwydatnić najgłębsze uznanie dla szanownych jubilatów, podnosząc ich przykładne pożycie, zamiłowanie życia rodzinnego, wzorowe wychowanie dzieci, tak chlubnie spełniających swe obowiązki względem kraju i społeczeństwa, dalej zaś troskliwą opiekę i dbałość o szerzenie oświaty wśród ludu, oraz pomoc materyalną w potrzebie, utrzymanie bez uszczerbku odziedziczonego majątku, niewzruszone pielęgnowanie ducha narodowego i religii w epoce najwyższego ucisku, nieustającą dbałość o rozwój kultury polskiej i pomoc dla instytucyj narodowych, a wreszcie przechowywanie najdroższych nam tradycyj i niezrównanej staropolskiej gościnności. Przemównienia te wzruszyły do głębi jubilatów, a czcigodny marszałek, powstawszy, w serdecznych słowach dziękował za tak liczne zebranie się i wyrażone uczucia. Najmilsze wrażenie sprawiło przemówienie synowej jubilatów, pani Adeli, pełne uczucia, prostoty i wdzięku. Wieczór zakończył się świetną zabawą taneczną: przy dźwiękach doskonałej muzyki tańczono ochoczo do późnej nocy, tembardziej że kochani jubilaci dotrzymywali towarzystwa i zachęcali do dalszej zabawy. Uroczystości jubileuszowe trwały dni kilka, a przeminęły, jak jedna chwila, pod wpływem serdecznej gościnności szanownych jubilatów, którzy przy pomocy synów i ich żon potrafili uprzyjemnić gościom każdą chwilę i wszystkiem kierować z uprzedzającą uprzejmością. Korzystając z wybornego akompaniamentu, pani Adela czarowała słuchaczów prześlicznym swym głosem, hojnie racząc ogół wyborowemi utworami. Poważny i podniosły nastrój uroczystości, świetność towarzystwa i nieustające ożywienie, pod wpływem troskliwej uprzejmości czcigodnych jubilatów i ich rodziny, mimowoli przywodziły na pamięć opisy podobnych uroczystości w domach patryarchalnych dawnej Polski. Nic więc dziwnego, że gdy przyszedł czas opuszczenia progów gościnnych Dereszewickiego dworu, wszyscy unosili niezatarte wrażenia błogo spędzonych chwil, a składając serdeczne dzięki drogim jubilatom, wynurzali im z duszy płynące życzenia długich lat zdrowia dla szczęścia rodziny i zaszczytu społeczeństwa.
|
|
Plan Naczelnej Rady Odbudowy m. st. Warszawy przewidywał na okres lat 1950 - 1955 zebranie przez SFOS 675 milionów złotych. Na dzień 1.9.1953 plan ten już został wykonany w 68,5 procentach. "Wiem, - powiedział minister Tołwiński, - że Wasze ambitne plany dążą do tego, aby całość zbiórkowego planu 6-letniego SFOS została wykonana na pełny rok przed terminem, na dzień 31 grudnia 1954 roku.
|
|
a) st. przodownik VI kom. Apolonjusz Strzelecki, z d. 1 b. m. na własne żądanie b) poster. VII kom. Antoni Żabicki, z d. 1 b. m na własne żądanie; c) poster. X kom. Feliks Tołwiński i Zygmunt Borowy, z d. 1. b. m. na wł. żądanie d) poster. XIV kom. Alfred Lehr, z dn 7 listopada r. z.-za lekceważenie obowiązków służbowych.
|
|
"Orli Lot" zamieszcza również sprawozdanie z działalności Kół Krajoznawczych Młodzieży z całej Polski i pod tym względem jest on nieocenionem źródłem do poznania tego ruchu wśród młodzieży. Oczywiście, mimo wielkiej staranności, z jaką stara się redakcja zarejestrować każdą wiadomość o pracy krajoznawczej młodzieży, widocznej np. w przeglądaniu sprawozdań gimnazjalistów (nie wszystkie jednak je wydają) i w wyciąganiu ich stamtąd, mogła wieść o tem lub owem Kole nie dotrzeć do redakcji "Orlego Lotu". Z tego powodu i tutaj może jakieś Koło zostało pominiętem, może uwzględnione dziś nie istnieje. Jednakże ilość takich Kół nie będzie zbyt dużą, a co ważniejsze nie będą to takie, któreby się w pracy krajoznawczej wyróżniły: błąd więc, jak w każdej statystyce, także tu nieunikniony, nie będzie zbyt dotkliwym. Według "Orlego Lotu" istniało w latach 1920-26 blisko 100 Kół Krajoznawczych Młodzieży. Rekrutowały się one z młodzieży gimnazjalnej i seminaryjnej, tylko cztery Koła Krajoznawcze tworzyła młodzież szkół powszechnych w całej Polsce, mimo, że program geografji i historji w tych szkołach mieści w sobie wiele zagadnień z dziedziny krajoznawstwa. Wynika to z braku zainteresowania do krajoznawstwa u naszego nauczycielstwa szkół powszechnych. Większość jego nie wynosi zamiłowań w tym kierunku z semirarjów, jeżeli w nich brak nauczycieli ożywionych ideą krajoznawczą. Bardzo wielu zaś nauczycieli, którzy uzupełniali już w czasie pełnienia swych obowiązków kwalifikacje, nie ma czasu nawet na pomyślenia o czemś innem. Uderza zupełny brak Kół wśród młodzieży szkół zawodowych i rzemieśliniczej. Ale i w tych szkołach, które te organizacje posiadają, tj. w gimnazjach i seminarjach nie jest ich zbyt wiele. Na 762 szkół średnich ogólnokształcących (z 1922-1923) istniało 66 Kół Krajoznawczych czyli około 9% tych szkół organizacje takie posiada. Lepiej stosunek ten przedstawia się dla seminarjów nauczycielskich; na 190 zakładów tego typu wypada 25 Kół, czyli 14% seminarjów je posiada.
|
|
● Litewska montowania dostawczych samochodów Gazela i Sobol, produkowanych przez rosyjski koncern GAZ, zwiększyła wydajność ze 100 do 200 aut miesięcznie. Wzrost produkcji wynika ze zwiększonego popytu na te pojazdy w Polsce. Przedstawiciele rosyjskiego koncernu nie podają jednak wielkości kontraktu z polskim importerem. Przeznaczone do Polski Gazele i Sobole będą napędzane silnikami Diesla, produkowanymi przez Andorię. Montownia na Litwie działa od grudnia 2000 r. W tym roku ma złożyć 1,6 tys. samochodów.
|
|
K. P. Sąd pokoju w Warszawie 1-go okręgu poszukuje ost. zam.: a) Wiktora Piotrowskiego, syna Bonifacego, Ś-to-Jańska 23. b) Józefa Kuśmierka, syna Michała, Dziekania 2. c) Abrama-Hersza Winciga, syna Uszera-Arona, Dzika 49. d) Franciszka Żulickiego, Dobra 51. e) Andrezja Dąbrowskiego, syna Jana Żytnia 30.
|
|
Tym bardziej godna zauważenia i skrupulatnego odnotowania jest na tym tle najnowsza płyta Kayah zatytuowana "Zebra". Jest to album niezwykle starannie nagrany i zrealizowany. Dbałość o szczegóły, barwę dźwięku i odpowiednie eksponowanie ról, jaki przypadły poszczególnym instrumentom. Sam materiał nie jest może szczególnie odkrywczy, Kayah czerpie bowiem inspirację z typowego czarnego soulu i rhytm and bluesa. Kayah jest jednak być może jedyną polską wokalistką, która potrafi udźwignąć ciężar tej myzyki, wykonując ją z niewymuszoną lekkością i klasą. Swoboda w operowaniu głosem, jaką prezentuje, jest momentami oszałamiająca, a zasób środków ekspresji niezwykle szeroki. Zdzierające swoje struny głosowe krzykliwe "rockmanki" mogą tylko pozazdrościć. Niezwykłą aurę wokalną potęgują pomysłowe efekty studyjne, doblujące i nakładające na siebie głos solistki, oraz udział w chórkach znakomitego Mirosława Szcześniaka i spontanicznej Kasi Stankiewicz. Repertuar płyty to w zasadzie krótki przegląd najnowszych trendów w czarnej muzyce, od dynamicznych, funkujących "Na językach" i "Konferencji prasowej", przez chwytliwą "Moją sukienkę" i rozkołysane transowo "Cicho tu", aż po subtelne, wyciszone ballady "Im więcej tym mniej" i "Wszystko się skończyło". Kayah w każdym z tych gatunków czuje się bardzo pewnie, a naturalną ciemną barwę głosu uzupełnia różnorodnymi technikami śpiewu. Interpretacje są tak przekonujące i wiarygodne w dużej mierze dlatego, że wszystkie słowa piosenek napisała sama wokalistka, a trzeba dodać, że bardzo różnią się one od stereotypowych tekstów rockowych lub popowych. Niektóre piosenki z "Zebry" to prawdziwe liryczne wyznania, dalekie jednak od banalności i romantycznej maniery, jaką charakteryzują się utwory większości innych polskich wokalistek. Zbyt wiele czuje się w nich własnych do-
|
|
MOSKWA (Puławska 19) - Z Argentyny do Meksyku, g. 10; Syn hr Monte Christo (od lat 12), g. 12, 14, 16, 18, 20; Pięcioraczki (od l. 18) g. 22. PRAHA (Jagiellońska 24/26) Fernand cowboy (od l. 14), g. 13.35, 16, 18.15, 20.30; Pięcioraczki, g. 22.30. PALLADIUM (Kniewskiego 7) - Fernand cowboy, g. 11, 13, 15, 17, 19; Dziwne zyczenie pana Barda oraz kabaret "Klaps", g. 21. ŚLĄSK (Żurawia 3-5-7) - Traviata (od l. 16), g. 9, 11, 13.15, 15.30, 17.45, 20. POD KOPUŁĄ (gmach PKPG) - Odrodzeni (od l. 18), g. 16, 18.15, 20,30. MURANÓW (Pl. Dzierżyńskiego) - W ceryku (od l. 7), g. 9 i 10; Ulica ubogich kochanków (od. l. 16), g. 10, 11, 12, 13.15, 14.15, 15.30, 16.30, 17.45, 18.45, 20, 21. PRZYJAŹŃ (Pałac Kultury) - Syn hr Mon te Christo, g. 11, 13, 15, 17, g. 18.30 i 20.30 seanse z wyst. artyst. MŁODA GWARDIA (Pałac Kultury) - Biały pudel, g. 10.30; Syn hr Monte Christo, g. 12, 14, 16, g. 17.30 i 19.30 z wyst. artyst. WIEDZA (Pałac Kultury) - Królowa Margot (od l. 18) - g. 14, 17, 20. POLONIA (Marszałkowska 56) - Pięciu leniuchów, g. 11; Madonna Sykstyńska, g. 12; Śmierć rowerzysty (od l. 16), g. 13.45, 16, 18.15, 20.30. OCHOTA (Grójecka 65) - Zuch (od l. 12), g. 10, 12; Prawo ulicy (od l. 18), g. 13.45, 16, 18.15, 20.30. 1 MAJ (Podskarbińska 4) - Złośliwy jeż, g. 10.45; Opowieśc o polowaniu, g. 12; Syn hr Monte Christo, g. 13.45, 16, 18.15, 20.30; Zwyciężyły kobiety, g. 22.30. W-Z (Leszno 19) - Maksymek, g. 10; Syn hr Monte Christo, g. 11.30, 13.45, 16, 18.15, 20.30. STOLICA (Narbutta 50a) - Rezerwowy gracz (od l. 7), g. 11 i 12, Odrodzeni, g. 14, 16, 18, 20. SYRENA (Inżynierska 4) - Koziołeczek, g. 11 i 12.15; Noc jest moim królestwem (od l. 12), g. 13.45, 16, 18.15, 20.30. TĘCZA (Suzina 4) - Złośliwy jeż, g. 9.30 i 11; Nieprawe dziecko (od l. 16), g. 12.15; Kanał (od l. 14), g. 13.45, 16, 18.15, 20.30. WRZOS (Anin) - Osiołek Magdany, g. 14; Skarb kpt. Martensa (od l. 7), g. 15, 17, 19. OLSZTYN (Włochy) - Pasterka i kominiarczyk, g. 12; Wzgórze 24 nie dopowiada (od l. 14), g. 14, 16, 18, 20. LOTNIK (Powstańców 1) - Bajka o śpiącej królewnie, g. 11, 13; Sycylijskie wakacje (od l. 18), g. 15, 17, 19. USTRONIE (Płudy) - Siedem czrodziejskich płatków, g. 13, 14; Biedny może umierać (od l. 16), g. 15, 17, 19. MARYSIEŃKA (Wilanów) - Odważny zając, g. 16; Kanał, g. 18, 20. WARSZAWA (Pl. Warecki) - Torento indiano (od l. 12), g. 16.30 i 19. KOLEJARZ (Konwiktorska) - Dziwne życzenie pana Barda, g. 21.45. MARYMONT (Potocka) - Wszyscy jesteśmy mordercami, g. 21.45. JUTRZENKA (Park Kultury) - Pięcioracz ki oraz wyst. srtyst., g. 21. ENERGE-
|
|
powierzchnia szyb sprawiają, że wygląda na większy niż jest w rzeczywistości. Oferuje jednaj najmniejszą kabinę, bagażnik i ładowność z całej trójki. Fabia jest nieznacznie przestronniejsza i ma nieco większy (szczególnie przy złożonych kanapach) bagażnik, wygląda za to o wiele bardzie "tradycyjnie". Najmocniejszą odmianą RS poznamy po zmienionych zderzakach i felgach.
|
|
Powyższa nieruchomość nie jest w zastawie, ma urządzoną księgę hipoteczną, znajdującą się w Wydziale Hipotecznym Miejskim przy Sądzie Okręgowym w Warszawie, oraz podlega sprzedaży w całkowitym komplecie według wyżej wskazanego opisu. Nieruchomość powyższa oszacowana została na sumę złotych 62.406. gr. 42. Cena wywołania wynosi sumę złotych 46.805.
|
|
należytości kwaterunkowe i otrzymują od tych zarządów kwity. Kwity te należy załączyć do dokumentu podróży, jako dowód na zapłacenie kwatery przejściowej. W kwicie tym winna być wyszczególniona miejscowość, ulica, nr. domu, kwaterodawca, ranga, imię i nazwisko korzystającego z kwatery, oddział, do którego należy, ilość dni, cena jednostkowa i ogólna suma, należytości (ewent. suma, za opał i światło, jak również za pomieszczenie konia i ordynansa konnego).
|
|
W naszej dużynie pojawili się nowi zawodnicy. Wystąpili w meczach sparingowych. Seniorzy od pierwszych dni stycznia trenują na sali wynajmowanej od KS "Zielonka", treningi siłowe prowadzone są w siłowni klubowej. Dwudziestu zawodników stanowiących trzon drużyny, przebywało od 18 do 25 lutego na obozie sportowym w Krynicy.
|
|
Po zagajeniu zebrania przez ob. Wysopińskiego przewodniczącego Obozu Zjednoczenia Narodowego w Starachowicach, wygłosili referaty: zawodowogospodarczy ob. Sztarkman Henryk, ideologiczny ob. Ciepliński Wojciech z Warszawy. Całokształt podjętych prac organizacyjnych na terenie Okręgu Radomskiego zreferował sekretarz Okręgu ob. Zdziarek z Radomia.
|
|
Prawa osób trzecich nie będą przeszkodą do licytacji i przesądzenia własności na rzecz nabywcy bez zastrzeżeń, jeżeli osoby te przed rozpoczęciem przetragu nie złożą dowodu, że wniosły powództwo o zwolnienie nieruchomości lub jej części od egzekucji i, że uzyskały postanowienie właściwego Sądu nakazujące zawieszenia egzekuzji.
|
|
autora "Comy". W szpitalu, w pewnym dużym mieście umierają zdrowi pacjenci. Szukając przyczyn dr Jennifer Kessler (Joanna Kerns) wpada na trop naukowego odkrycia - tajemnicy panowania nad procesem starzenia się. Ktoś wykradł ową tajemnicę życia i śmierci. Dlaczego wszyscy, którzy mogliby pomóc zahamować pasmo tajemniczych zgonów nie chcą z nią współpracować lub sami umierają w tajemniczych okolicznościach? Dr Jennifer powstrzyma śmiertelną lawinę lub stanie się ofiarą niesamowitego odkrycia naukowego w rękach... To koniecznie trzeba obejrzeć samemu. 4. Wojna Hanny - wojenny W czasie każdej wojny jedni ulegają strachowi, a drudzi walczą. Jedni nie mają nadziei, drudzy nie znają strachu. Kiedy wybuchła druga wojna światowa Hanna (Ellen Burstyn "Stek kłamstw", "Alicja już tu nie mieszka") była młodą dziewczyną. W czasach, gdy wszyscy tracili nadzieję, ona się nie poddała. Autentyczna historia młodej kobiety, o której odwadze usłyszał cały świat, częściowo oparta na jej pamiętnikach. 5. Dobry glina - sensacja Posada szefa policji Nowego Jorku to bardziej praca dla polityka niż aktywnego funkcjonariusza (Ron Silver). Spotkania na najwyższym szczeblu, bankiety, konferencje prasowe... Zasadę tę łamie Isaac Seidel - obraca się w kręgach władzy, ale jednocześnie towarzyszy swoim ludziom wszędzie, nawet podczas rutynowych akcji. Wzbudza podziw, lecz takie postępowanie nie przysparza mu przyjaciół - współpracownicy zazdroszczą mu pozycji gwiazdy, mafia nienawidzi za skuteczność. Za jego głowę wyznaczono nagrodę. Czy zdąży ją ocalić, zanim wybuchnie wojna gangów? 6. Op Center - szpiegowsko-sensacyjny Najnowszy film z gatunku często poszukiwanego przez video fanów, a w tak dobrym wykonaniu. Przedstawia akcję amerykańskiego wywiadu po otrzymaniu wiadomości o kradzieży głowic nuklearnych przez oficerów KGB. Zapoznamy się z najnowszą techniką centralnego sterowania akcją odbicia skradzionych głowic. Zrealizował go twórca takich filmów jak: "Polowanie na Czerwony Październik", "Stan zagrożenia", "Czas patriotów" - to mówi samo za siebie. 7. Zakazany wobór - obyczajowy Wspaniałe kreacje aktorskie m. innymi R. Hauera. Film zrealizowano na podstawie bestsellera Carolyn Chute.
|
|
ły zarządzenia prezesa GUM. Mimo to importer Lionów rozpoczął w 2001 roku procedurę "zatwierdzania typu", ale bez powodzenia. "SD-400 nie spełnił ówczesnych wymagań" - mówi Teodor Sikora, dyrektor Biura Prawnego GUM. "GUM nie umiał nawet porządnie przeprowadzić testu" - ripostuje Janusz Kolanko, sprzedający w Polsce Liony. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, negatywny wynik ba-
|
|
Wobec tego, że czasopismo żydowskie ,,Najer Lebn" wychodzące w Rydze, zawiera cechy przestępstw przewidzianych w art. 129 K.K. (§58 Ust. K.) Min. Spr. Wewn. na podstawie art 33 tymczasowych przepisów prasowych z dnia 7-II 1919 r. (Dz. Pr. № 14) oraz § 26 Ustawy z dnia 17-XII r. odebrało czasopismu temu prawo debitu pocztowego.
|
|
Centrum powiatu stanowi jak wiadomo miasto Brzesko. Aż do r. 1850 nie spełniało ono, jako miasto prywatne, żadnych funkcji administracyjnych. Dopiero w tym roku zlokalizowano tutaj siedzibę powiatu, jednostki administracyjno - sądowej. Jednakże analogiczne powiaty powstały w tym samym roku w Czchowie i Wojniczu, przy czym w sumie te trzy powiaty objęły terytorium obecnego powietu brzeskiego (wraz z gromadą Radłów i Łętowice, należące dziś do powiatu tarnowskiego). Dopiero w roku 1867 uległy one likwidacji, a ich tereny zostały wlączone do powietu brzeskiego, którego kształty aż do dziś nie uległy wiekszym zmianom. Jednakże reforma z 1867r. nie zawarła podziałów powstałych w roku 1850, gdyż dopiero po roku 1852 uległy likwidacji powstałe wówczas sady grodzkie, zaś do 1948r. rzemiosło było zorganizowane terytorialnie zgodnie z podziałem powstałym w 1850r. Były to zatem czynniki, które na długo i w wysokim stopniu zahamowały procesy unufikacyjne nowego tworu administracyjnego. Co jednak ważniejsze, ulokowanie siedziby nowego powiatu w 1867r. w Brzesku nie dokonało się w atmosferze sprzyjającej dla rozwijania tendencji unifikacyjnych,a przeciwnie zdecydowało o wzroście tendencji dezintegracyjnych, których dalekie pomruki, dziś często wręcz śmieszne, można bez trudu odczytać zupełnie wyraźnie w współczesnym społeczeństwie, kiedy zasiedziali czchowianie lub wojniczanie podnoszą wątpliwości co do walorów Brzeska, jako miasta - siedziby powiatu. Podkreślmy tę sprawę w sposób nader poważny jeszcze raz, chociaż nosi ona dzisiaj wiele cech groteski, Tkwi ona bowiem głęboko w bardzo poważnych przyczynach, dziś już nawet nie uświadamianych. Reforma z 1867r., w wyniku której powstał nowy powiat brzeski, była wynikiem zupełnego załamania się kursu liberalnego w monarchii Austro-węgierskiej i miała zapobiec rozwijaniu się tendencji decentralizacyjnych w
|
|
we zasiłki nadzwyczajne, większość zaś, bo ¾ nauczycieli (lek) tj. około 7000 (siedem tysięcy osób) i tego skromnie wymierzonego dodatku nie została uznana za godną, a tem samem na szereg lat wydana na pastwę dalszej nędzy, dlatego uważa krakowskie Towarzystwo Nauczycieli za konieczny obowiązek zwrócić się bezzwłocznie do Kolegów i Koleżanek w całym kraju bez różnicy narodowości, wyznań, płci i stanowiska, aby solidarnie w interesie własnym jakoteż całego stanu nauczycielskiego, a tem samem w imie dobra i przyszłości narodu ocknęło się nauczycielstwo ze zniechęcenia, zwątpienia a często nawet rozpaczy i stanęło do walki ostatecznej o nasze prawa i egzystencję ludzką. Jakżeż długo mamy czekać bezczynnie na wymiar sprawiedliwości, którą zawsze jezszcze uważają u nas za łaskę? Dokądże wreszcie dojdziemy, znosząc o głodzie i chłodzie w najskromniejszej nędzy i poniżeniu nieszczęsną dolę? Czy my jako paryasy wobec innych funkcyonaryuszów kraju i państwa, wobec nauczycieli wszystkich krajów monarchii, skazani na najcięższą pracę a najlichszą płacę nie znajdziemy już nigdy i nigdzie sprawiedliwości? Weźmy za przykład stan robotniczy, jego solidarność, karność, jego ideały, energię i odwagę a zarazem powagę w wytrwałej walce o swe prawo ! Idźmy zbitą falangą, bez wyjątku, bez wahań i trwogi, bo i my jesteśmy ludźmi i my mamy prawo do życia i za słuszną walczymy sprawę ! Bądźmy przekonani, jak nieśmiertelny wieszcz Adam, że : ,,Spólna moc tylko zdoła nas ocalić !" W tej myśli zwracamy się w imieniu 500 nauczycielstwa do Kolegów i Koleżanek z prośbą : I) O wybranie mężów zaufania w każdym powiecie (okręgu) najdalej do 2 grudnia b. r., a to celem rozpoczęcia, utrwalenia i ujednostajnienia akcyi na przyszłość.
|
|
Wydatki na utrzymanie szkolnictwa powszechnego, rozwijającego się nader szybko i wymagającego znacznych środków, przekraczają najczęściej siły poszczególnych gmin. To też jakkolwiek gminy przejęły pod swój zarząd wszystkie sprawy, związane z powszechnem nauczaniem szkolnem, państwo i związki komunalne wyższego rzędu biorą z natury rzeczy udział w wykonaniu tego zadania, w postaci ponoszenia części kosztów utrzymania szkół powszechnych.
|
|
Teatru UW. - Trudno mi powiedzieć, czy ten spektakl jest w duchu profesora. Widziałam jedynie Molierowskie przedstawienie zrealizowane przez Bohdana Korzeniewskiego w Teatrze Nowym w 1978r. Był to Tartuffe czyli Obłudnik. To spektakl, któremu się przyglądałam z uwagą i byłam świadkiem zmagań z Mollierem na scenie. W spuściźnie literackiej i translatorskiej Bohdana Korzeniewskiego odnalazłam osiem komedii, które uznał za najwartościowsze kierując się własnym gustem, własnymi przekonaniami. Con amore, wierszem przełozył Mizantropa. Stoi przede mną zadanie odczytania tego egzemplarza, który nikomu jeszcze nie został udostępniony. Jan Bartkowski za życia męża zwracał się, by zechciał zrealizować jego "Skąpca". Ta realizacja doczekała się wykonania telewizyjnego w ubiegłym roku z udziałem Zbigniewa Zapasiewicza. Z ośmiu komedii mąż niewątpliwie najbardziej był przywiązany do Don Juana, w którym odkrywał najwięcej sekretów. Uznawał tę komedię za najbardziej śmiały, najbardziej wyzywający utwór Molliera, który łamał wszelkie zasady. Atak, który przypu-
|
|
szych wyników, zbyt często opłacanych przemęczeniem i zaniedbaniem rozwoju umysłowego, obowiązków zawodowych i społecznych, oraz zniechęceniem słabszych młodzieńców. Odznaka sportowa szwedzka nagradza jak najbardziej wszechstronne wyrobienie, żądając jednak poziomu niewysokiego, dostępnego dla szerokiego ogółu, wyników minimalnych. Stopniuje zaś swe uznanie, jeśli kandydat utrzymał tę sprawność w ciągu szeregu lat. Oto zasady szwedzkiej odznaki sportowej. Udziela się ją każdemu członkowi Związku, który przejdzie z dodatnim wynikiem pięć dalej opisanych prób. Odznakę bronzową przyznaje się temu, kto w tym samym roku kalendarzowym zadość uczyni jednaj próbie w każdej grupie. Jeżeli powtórzy te grupy w ciągu czterech lat (niekoniecznie bezpośrednio następujących po sobie), otrzymuje odznakę srebrną, po 8 latach zaś złotą. Próby brzmią jak następuje: G r u p a I a) Pływanie 200 m (próba umiejętności pływania). b) Gimnastyka, zadowalające wykonanie określonej osnowy. — G r u p a II. a) Skok wzwyż, minimum 135 cm. d) Skok wdal, min 475 cm. — G r u p a III. a) Bieg 100 m, maximum 13 sekund. b) dto 400 m, 1 min. 5 sek. c) dto 1500 m, max. 5 min. 15 sek. — G r u p a IV. a) Szermierka, teorja i praktyka według określonego podręcznika. b) Rzut dyskiem min. 40 m. c) Rzut oszczepem, min. 50m. d) Rzut kulą, min 16 . — G r u p a V. Próby wytrwałości: a) Bieg na 10.000 m, max. 50 min. b) Pływanie 1000 m, max. 28 min. c) Łyżwy, 10.000 m, max 25 min. d) Narty, 20.000 m w terenie falistym, max. 2 g. 15 min. e) Rower na gościńcu, 20.000 m, max. 50 min. f) Wzięcie udziału w meczu końcowym mistrzostwa okręgowego piłki nożnej.
|
|
tylko w lubianej w Polsce wersji nadwozia sedan, wiosną dołączy do niej także pięciodrzwiony hatchback. Obie wersje powinny znaleźć się w polskich salonach jesenią. Nadwozie Rio sedan ma nieco ponad 420 cm długości, 167,5 cm szerokości i 144 cm długości. Rozstaw osi mierzy 241 cm, czyli wyraźnie mniej
|
|
Ale cóż mogłem mu pomódz? Zlewać jego cudne czoło Apollina słoną, wodą morską? Badać puls delikatnych, prawie kobiecych rąk, białych, z przeświecającymi błękitnymi żyłkami, o długich palcach rasowego artysty? Śledzić błędny uśmiech jego anielskich warg półdziecka, patrzeć, jak cienkie, jak błyskawica kręte, czarne brwi zsuwały się raptownie, zdradzając głuchą walkę wewnętrzną w chorym mózgu, trawionym gorączką? Podziwiać bujne zwoje ciemnych kędziorow o przebłyskach miedzi, kiedy burzliwą falą kładły się na mokrych, czarniawych belkach, jak płomienie natchnienia, wyrastające z jasnego czoła? Po raz tysiączny podziwiać rysunek jego orlego nosa, w którym było coś z drapieżnego ptaka i coś ze słodyczy i spokoju zamyślonych posągów Grecyi? Nie miałem obawy, aby chory stoczył się w morze. Obydwaj przywiązaliśmy się sznurami i strzępami ubrania do tratwy. Allan utonąć mógł tylko razem ze mną... Trzeba było mu tylko rozluźnić czasem te więzy, nasiąkłe wodą morską, wżerające się w jego boskie ciało. Ale tego bałem się czynić. Bałem się zbliżać do niego— nie—nie mówimy o tem dłużej—Ach! patrzałam nać tkliwie, tkliwie, jak na brata— na ojca ukochanego—i myślałem o nim. Dziwiłem się zawsze, że Allan, ten wielki nieodgadniony artysta, ten silny duch, co umiał w potrzebie porzucić sztukę i porywać tłumy ognistą wymową, lub całemi miesiącami zatapiać się w dociekaniach matematycznych, cierpliwie, mozolnie, dowodzić prawdy swoich genialnych pomysłów— ten człowiek, którego wola była stalową, nieprzełamaną, gdy tworzył,— stawał się wobec tegoż życia, jak dziecko, uległym, bezbronnym, gdy ono raz okazało się silniejszem do niego, gdy przemówiło doń nieprzenikliwym żywiołem, lub rozpaczliwie pospolitą szarzyzną — drobnemi, gadzinowemi
|
|
Ministerstwo Środowiska, chcąc poprawić efektywność segregacji odpadów kominalnych, wydało rozporządzenie w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów. Zgodnie z prawem UE w 2020 roku musimy uzyskać 50% poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła. Nowością w segregacji odpadów na terenie Gminy będzie dodatkowy worek w kolorze niebieskim, do którego trafi papier i tektura. Pozostałe kolory worków nie ulegną zmianie., czyli do zielonego trafi szkło, do żółtego metale, tworzywa sztuczne oraz odpady opakowaniowe wielomateriałowe, a do brązowego odpady ulegające biodegradacji np. resztki jedzenia. Rozporządzenie nałożyło również obowiązek oznakowania odpowiednim kolorem pojemnikow. W nowych regulacjach pojemnik na papier powinien być koloru niebieskiego, opisany ,,Papier", pojemnik na szkło koloru zielonego z napisem ,,Szkło", pojemnik na odpady z metali, tworzyw sztucznych oraz opakowań wielomateriałowych w kolorze żółtym z napisem ,,Metale i tworzywa sztuczne", pojemnik na odpady kuchenne ulegające biodegradacji w kolorze brązowym z napisem ,,Bio". Dlatego też zwracamy się do właścicieli nieruchomości o zastosowanie się do ww. kolorystyki oraz oznakowania pojemników. Częstotliwość odbioru odpadów komunalnych nie ulegnie zmianie. Odpady szkła, papieru, tworzyw sztucznych oraz metalu będą odbierane raz w miesiącu. Odpady kuchenne ulegające biodegradacji oraz odpady zmieszane (czarny worek) dwa razy w miesiącu. Ponadto do Pu ktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Przemysłowej 17 w Mińsku Mazowieckim mieszkańcy Gminy dostarczają: meble i inne odpady wielkogabarytowe, zużyte urządzenia elektryczne i elektroniczne, przeterminowane leki i chemikalia, zużyte akumulatory, baterie, zużyte opony, odpady zielonych ogrodowych: liście, trawa, gałęzie, odpadów budowlanych z remontów stanowiące odpady komunalne - powstałe w wyniku prowadzenia robót budowlanych nie wymagających pozwolenia na budowę anizgłoszenia zamiaru prowadzenia robót (niezanieczyszczone frakcje np. gruz ceglany, betonowy, ceramika). Dodatkowo mieszkańcy mają możliwość dostarczenia odpadów komunalnych z papieru, szkła, tworzyw sztucznych, metali oraz kuchennych ulegających biodegradacji (odpowiednio posegregowanych). Na terenie naszej Gminy zmiany w segregacji odpadów komunalnych obowiązywać będą od dnia 1 kwietnia 2018 roku. W terminach odbioru
|
|
Tak nas przyprowadzono do Krakowa i wprowadzono ,,podtelegraf". Był to niepokaźny domek, w bliskości Wawelu, do którego wprowadzano najpierw wszystkich więźniów politycznych, tu spisywano pierwszy protokół, tu segregowano i rozsyłano tak przybyłe jak i opuszczające ofiary neutralności austryjackiej.
|
|
Premier wyjechał, bo nie c h c i a ł kapitulować. Ale przedtem rozmawiał za Stalinem, który zapewnił go, że silna niezależna i niepodległa Polska leży w interesie Sowietów. Wyjechał z honorami i, jak wyraża nadzieje Moskwa, podejmie jeszcze rozmowy. Premier w udzielonym wywiadzie oświadczył, że pragnieniem jego jest, by miejscem następnych debat była — Warszawa.
|
|
W niżej wymienionych lombardach odbędzie się sprzedaż przez licytację niewykupionych i nieprolongowanych w terminie zastawów, przy której asystować będą pp. komisarze, wziąwszy po 1-ym ze swoich posterunkowych do utrzymania porządku na sali, mianowicie: a) w lombardzie przy ul. Królewskiej 5:
|
|
Wobec tego, iż karze sądowej może towarzyszyć konfiskata obiektu nadużycia, wszczynając dochodzenie o magazynowanie towarów, pobranie za nie lichwiarskich cen, zbędne pośrednictwo itd. władze adm mają możność sekwestrowania tych objektów, w razie zaś, gdyby te ostatnie ulegały zepsuciu - rozsprzedania ich, a na mocy art 12 ustawy z dn 5 sierpnia, wnosząc otrzymany ekwiwalent w markach polskich do najbliższej Izby Skarb do dyspozycji bądź Sądu Okręgowego, bądź Sądu Pokoju, zależnie od tego, dokąd ma być skierowana cała sprawa.
|
|
1.050 tys., czyli 66% zeszłorocznej produkcji. W tymże samym stanie z liczby 16 cukrowni, 15 zostało unieruchomionych, z powodu konkurencji ze strony wyspy Kuby. Grozi to całkowitym upadkiem produkcji buraków cukrowych, której wartość wynosiła setki miljonów dolarów.
|
|
8) W Kom. XVIII P.P.- "Ludwika Kondratowicza", "Kowalewska". 9) W Kom. XIX-"Damasławska". 10) W Kom. XX P.P. - "pawłowicka", "Wrotkowska", "Żywiecka". 11) W Kom. XXI P.P. - "PlacAleksandra Rembowskiego", Czyżewska", "Dłużewska", "Gołkowska", "Kąkolewska", "Koronowska", "Sobo-
|
|
2. Zgłoszenie powinno być podpisane przez conajmniej 5-ciu posłów lub senatorów ustępującego Sejmu, względnie Senatu, albo przez conajmniej 1000 wyborców z dwuch okręgów wyborczych po conajmniej 500 z każdego okręgu. W tym wypadku może być zgłoszenie podpisywane w oddzielnych deklaracjach. 3. Ta sama osoba nie może podpisać więcej, niż jedno zgłoszenie. 4. Liczba kandydatów na liście państwowej nie może przekraczać 100.
|
|
9) W sprawie budżetu Komunalnej Kasy Oszczędności m. st. Warszawy na rok 1932, w sprawie sprawozdania za rok 1930, oraz w sprawie dodatkowego budżetu na 1931 r.: "1) Zatwierdzić budżet Kasy Oszczędności m. st. Warszawy na rok 1932, zgodnie z preliminarzem w wysokości - 1.670.500 złotych. 2) Zatwierdzić sprawozdanie tejże Kasy, bilans, rachunek strat i zysków, oraz podział zysków za rok 1930, zgodnie z protokółem Rady Nadzorczej i Komisji Rewizyjnej tejże Kasy Oszczędności.
|
|
Moje "ja" w jego chwilowym stanie odbija się w każdym przeze mnie użytym wyrazie tylko okolicznościowo, zasadniczo bowiem w wyrazach "naszego" języka odbiły się i utrwaliły przeżycia pokoleń, fragmenty ich historii. Ja posługuję się językiem polskim, ale język polski nie jest kształtem moich osobistych przeżyć. Raczej przeciwnie, świat moich przeżyć, moja świadomość są kształtowane przez mój język ojczysty. Tę myśl wypowiedział Schiller w znanych słowach: "die Sprache, die fȕr dich dichtet und denkt" - język, który za ciebie tworzy poetycko i myśli - bo też istnienie języka dostarcza tym, którzy nim mówią, społecznie ukształttowanych form uczuć i myśli, nie jest natomiast "formą naszej treści psychicznej". W ten sposób rzecz ujmował w swoim czasie A. Gawroński, który pisał w swych "Szkicach językoznawczych" (strona 151, r. 1928): "język jako forma jest zawsze wiernym odbiciem indywidualnej treści psychicznej, która się z nią łączy". Jest w tym niewątpliwie i charakterystyczne dla całego psychologizmu w językoznastwie nieporozumienie. * Według Gawrońskiego każdą zmianę językową poprzedza zmiana podłoża psychicznego. Nasuwa się pytanie: a co miałoby powodować zmiany tego podłoża? Są to stylizacje będące echem koncepyj usiłujących tłumaczyć rzeczywistość nie przez siły działające w niej i poznawalne, ale przez siłę działającą spoza tej rzeczywistości, od całej rzeczywistości oderwaną, duchową. Ponieważ, jak wiadomo, spiritus flat, ubi vult, upada w takiej koncepcji możliwość badania praw, czyli naukowego poznania. Subiektywno-idealistyczne punkty wyjścia sprawiają to, że punktem dojścia musi być niedorzeczność. Każda forma językowa - fakt historycznie i społecznie ustabilizowany - nie może być "wiernym odbiciem" każdorazowej indywidualnej treści psychicznej. Proporcja tego, co w języku każdej jednostki jest receptywne, a co - ściśle indywidualne, zostaje w takim ujęciu w sposób bardzo jaskrawy naruszona.
|
|
Połowiczne szczęście Pionierskiej inicjatywie Rejonu Dróg Wodnych w Warszawie, dzięki której w ubiegłym roku przekazano zwolniony przez biuro murowany barak na Żeraniu na mieszkania dla pracowników tegoż Rejonu, powinno się z aplauzem przyklasnąć, gdyby nie małe "ale". Mianowicie przystosowanie do potrzeb mieszkalnych baraku ograniczyło się do podziału powierzchni ok. 200 m kw. na 15 izb, z czym wiązało się zamurowanie niektórych wejść i wybicie nowych otworów. Nowi mieszkańcy, aczkolwiek szczęśliwi z uzyskanego dachu nad głową, zaczęli stopniowo dostrzegać szereg braków i niewygód, które, przy odrobinie dobrej woli ze strony administratora - Rejonu Dróg Wodnych, można byłoby usunąć. I tak np. nie doprowadzono wody do mieszkań, pozostawiając jedyne wspólne "źródło" w... ubikacji. Nie wybudowano komórek lub piwnic, skazując mieszkańców na magazynowanie węgla i kartofli w kuchniach. Nie zainstalowano rynien, bez których woda ścieka beztrosko pod mur, nasycając ściany wilgocią i tworząc idealne warunki dla "grzyba". Interwencje lokatorów - jak dotąd - pozostają bez echa. Jak nas informuje jeden z mieszkańców konieczne prace można bez trudu wykonać sposobem gospodarczym z posiadanych materiałów. Przedsiębiorstwo dysponuje gruzem, z którego wiele cegieł nadaje się do użytku, a który zatapiany jest w Wiśle. Posiadało spore zapasy cementu, który leżąc bezużytecznie w szopie, skamieniał. Ze skasowanych "obiektów pływających" da[?]oby się wysortować drzewo i deski. W uzyskaniu rur wodociągowych i kanalizacyjnych chętnie dopomoże Centralny Zarząd. Czegóż więcej trzeba? Ano trzeba trochę dobrej woli, która powinna się znaleźć. Bo skoro s[?]ę powiedziało "a" i dało barak to teraz trzeba powiedzieć "b" i dać mieszkańcom znośne warunki bytowania.
|
|
Do wia- 7. Zarządowi Związku Kresowego "Pogoń" udzielono pozwolenia na urządzenie domości: kwesty w zakładach publicznych oraz na ul. m. Warszawy w d. 8 i 9 czerwca. 8. Czas zapalenia i gaszenia latarń ul. elektr. i gazowych d. 7 czerwca r. b. Zapalenie godz. 9.45 wiecz. Gaszenie godz. 2.45 rano.
|
|
Z obu tych pojęć powinni zdawać sobie sprawę ci przede wszystkim, którzy w najtrudniejszych czasach, a latach pożogi światowej mają obowiązek kierowania państwem. Każda polityka i współżycie z sąsiadami ma granice określone tymi dwoma wyżej omówionymi pojęciami. Granic suwerenności państwa ani niepodległości Narodu nikomu w najcięższych nawet chwilach naruszyć nie wolno. O te najcenniejsze rzeczy stawaliśmy zawsze do najbardziej nierównej walki, płaciliśmy najcięższe daniny krwi i ceny na te wartości nie znamy.
|
|
Wychodzi w Warszawie po upływie każdego miesiąca, w objętości 2-3 ark. druku. Prenumerata w Warszawie rocznie rs. 2, półr. rs. 1; na prowincyi rocz. rs. 2 k. 50, półr. rs. 1 k. 25. Cena ogłoszeń za każdą 1/10 część strony 60 k. za całą stron. rs. 6. Redakcya w Księgarni TEODORA PAPROCKIEGO i S-ki, w Warszawie, Nowy Świat Nr 41.
|
|
Krąg biblijny i franciszkańsk., op. cit., s. 76. Według: Komentarz Żydowski do Nowego testamentu, tłum. D.H. Stern, warszawa 2004, s. 603-604. Komentarz do Rz 11,26a: "Cały Izrael oznacza [...] naród żydowski jako zbiorową całość, [...] ze wszystkimi Żydami mesjanicznymi włącznie (z racji tautologicznej konieczności), niekoniecznie jednak każdego bez wyjątku Żyda. Czy zbawionych Żydów będzie większość, czy będzie to 10, czy 90 procent - to kwestia jałowych spekulacji; spodziewam się jednak, że z chwilą wypełnienia się tego proroctwa elity narodu żydowskiego będą złożone przede wszystkim z Żydów mesjanicznych, a Żydzi mesjaniczni nie będą stanowić marginesu społeczeństwa izraelskiego, ale jego trzon, przewodząc, nadając ton i dostarczając wizji żydowskiemu społeczeństwu - aby było 'głową, a nie ogonem' (Pwt 28,13). Określenie mianem 'cały Isra'el' zbiorowo pojetego narodu żydowskiego zgadza się z w. 17-24, mówiącymi o wszczepieniu odłamanych gałęzi - Żydów niemesjanicznych (choć niekoniecznie wszystkich), z w. 12, mówiącym o Isra'elu 'w swojej pełni' [...] oraz z ideą, że tylko resztka (czyli - nie całośc) zostanie zbawiona (w. 5; 9,6 z K. 27). Tak się osobliwie składa, że zgadza się ono równeż z jednym z najsłynniejszych ustępów Miszny, choć w Misznie akcent pada na coś zupełnie innego: 'Cały Izrael ma udział w świecie przyszłym, jak powiedziano: Lud twój, wszyscy sprawiedliwi, odziedziczy Ziemię [Izraelską] na wieki - gałąź, którą zasadziłem, dzieło rąk moich, w którym się wsławiam (Iz 60,21). Ci jednak nie mają udziału w świecie przyszłym: ten, kto powiada, że zmartwychwstawnia nie można wywieść z Tory, ten, kto powiada, że Tora nie jest z nieba [nie jest natchniona przez Boga, ale jest wytworem czysto ludzkim], i heretyk [jest tu wiele kategorii]. Rzecze Rabbi Akiwa: ten również, kto czyta książki heretyckie [...] (skrócone z Sanhedryn 10,1)". W akapicie tym jest mowa o dwóch rodzajach zmartwychwstania: pierwsze jest odrodzeniem przez łaskę do życia łaski, drugie zmartwychwstaniem ciał na wieczne potępienie lud do wiecznęj szczęśliwości. ⁴⁵ Ps 51,10. 12-14.
|
|
Z utworami klasycznymi jest zawsze kłopot! Bo albo w szkole nas zmuszali do sumiennego czytania, a w konsekwencji do opowiedzenia własnymi słowami. Albo zdołali je nam w sposób niewątpliwie "dokładny" obrzydzić różnego rodzaju badacze i komentatorzy. Czy można coś nowego napisać dziś o "Balladynie" Juliusza Słowackiego? Parę frazesów? wyrazić sumę wrażeń? - to chyba wszystko. Nieprawda - można wiele. Bowiem właśnie utwory klasyczne mają to do siebie, że są jak pieczeń na rożnie - można je na wszystkie strony obracać i zawsze znajdzie się niedopieczony kawałek!
|
|
W wypadkach produkowania niezaaprobowanych przez Wydział Prasowy M. S. W. obrazów świetlnych, polecam zawiesić przedstawienie, sporządzić protokuł i osoby, winne świadomego pogwałcenia art. 4 rozporządzenia M. S. W. w przedniocie przepisów wykonawczych do dekretu z dn. 7 lutego 1919 r. o widowiskach - pociągnąć do odpowiedzialności sądowej z art. 138 K. K.
|
|
Warszawa 18/8 /PAT/. Między 10-tym a 14-tym sierpnia, jak to już podawaliśmy, spalili Niemcy kompleks domów między ulicami Rakowiecką, AL. Niepodległości, Narbutta i Andrzeja Boboli. Zbrodni tej dokonali SS-mani z dywizyj AHermana Göringa" i "Wiking". Każdy dom przed spaleniem był przez nich dokładnie przetrząśnięty i z zawodową dokładnością od piwnicy, aż po strych ograbiony. Wyrzuconą z mieszkań ludność pędzono z domu do domu, każąc jej w końcu, po spaleniu ostatniego domu iść na zachód.
|