fiszki-ocr/train/in.tsv
2021-04-09 17:44:26 +02:00

80 KiB
Raw Blame History

1006e5486416c0fe30325aae1911f1151f4c6e7c0.pngpol4006 CĘ 5S Tęaa7 : /@—: 07]4„457 ;757 5/7-7«—&/\n\n \n\nPo rozpoczęciu typowo angielskiej kampanii prasowej, w której\n- Duńczycy nazywani są Wikingami\ni wściekłymi psami o wyglądzie pit\n- bullów i knajpianych wykidajłów,\n\nduńskie gazety zaczęły ripostować.\n\nDla duńskich kibiców Stig Toefting i Jesper Gronkjaer to współczesni Wikingowie, którzy przed tysiącem lat podbijali Anglię i siali na\n\nwyspach strach. Zabijali, gwałcilii ra- \nbowali. Ich siła, mięśnie i twarze być\nmoże w podobny spoścb przestraszą Anglików, którzy muszą czuć respekt po wygranej nad Francją. Toefting i spółka to twardziele, którzy\nnie przestraszą się podobno twardej gry Anglików. Ma być odwrotnie, to Toefting wystąpi w roli rudobrodego. krwawego Wikinga. x\n\nDania ma swój styl. To kraj, który\npowiedział wspólnej walucie euro\nNIE, ponieważ ma swój honor. Życie\nna wesoło preferują Duńczycy, którzy są jedną nogą w Unii Europejskiej, z fanim, dobrym jedzeniem\ni alkoholem, a drugą w Unii Nordyckiej ze słynnymi świadczeniami socjalnymi.\n\nd\n\nCnż\n\nA// %!m ?721„7”)/ 9/7,?/\n\nY
20092aa024915970698484c2e8993e2a9496809e6.pngpol400——\n\n/\nU\n\n4\n\n$\n\n/\n(\n\n/g”«.u&ff : Ż@,C 1 ( w ] O\n\ni\n\nCałkowite zaćmienie Księżyca, które we wtorek wieczorem mogli obserwować\nmieszkańcy Europy, Afryki\ni Azji, wzbudziło ogromne zainteresowanie nie tylko\nwśród miłośników astronomii. W środę turecka policja\naresztowała bowiem ośmiu\nmężczyzn, którzy... strzelali\ndo zaprzyjaźnionego z Ziemią ciała niebieskiego.\n\nDo tego bezprecedensowego\naktu agresji doszło w miejscowościach Kahramanmaras i Batman na północy kraju. Aresztowani twierdzą, że\n\n. strzelali do ziemskiego sate\nlity, gdyż tak nakazuje stara\ntradycja. Opisujący awanturę\nankarski dziennik „Hurriyet”\n\nnie podał jednak, o jaki obyczaj chodzi. Lokalny mufti\nMehmet Baris wyjaśnia natomiast, że zwyczaj strzelania\ndo Księżyca nie jest w żaden\nsposób związany z religią\nmuzułmańską. Jego zdaniem\nmężczyźni strzelali w niebo\npo prostu dlatego, że bali się\nzaćmienia.\n\nNie tylko jednak niefortunni\nstrzelcy drżeli tej nocy ze\nstrachu. Kanonada w ich wykonaniu wywołała bowiem\npopłoch wśród okolicznych\nwłościan i awiła na nogi\npolicję. Obawiano się, że\n\nw mieście doszło do walk\n\nz zamieszkującymi pobliskie\nwzgórza Kurdami.\n$SZ, REUTERS, PAP
3014090cb63e33c0d191bc4085b3fdc3e5a60f48f.pngpol400— Powiedziała Pani kiedyś, że nie rozumie szumu\nwokół własnej osoby, tych różnych zaszczytów i\nnagrod Medal Świętego Jer zego jest jednak\nczymś szczególnym, bo nawiązuje do osoby walczącej, a tak trochę postrzegam Pani życie. Co było dla Pani największym wyzwaniem, jaka prze- —\nciwność? 1\najplerw Walczyłam żeby utrzymać ojcowiznę mimo panującego ustroju, który był chyba\nprawdziwym smokiem. Udało mi się gospodarstwo\npostawić na nogi tak, że nie zginęło w tej rzeczywWistości. Radwanowice nie zostały zapomniane.\nTen dworek, bo to przecież nie dwór, nie zniszczył\nsię tak jak sąsiednie, po których nie został nawet\npamiętnik ich właścicieli. W okolicznych wsiach\npozostały po nich często złe wspomnienia, a myślę, że nas ludzie zachowają w życzliwej, dobrej\npamięci. Bo tutaj pięćdziesięciu ludzi ma dach nad\ngłową, drugie tyle ma pracę, z tego większość pochodzi z okolicy. A więc nie poszło to na marne.\n\n/;jjaflzm 4 %!mwc%/? 7942 , n e, Ś.
401ab1fb64f147082f55fc40045a94964cd1ebfde.pngpol400o\n\n'e1arqoy [o1psdzofeu epedod a1u\n-ZeJezn M '9s0U10 eIMS\n\nToSoHU [oryjoLm*\n'o8azoru drs VIZ I\nATEMIJ M 0183z9 IZ\n\n-es UA) ku o8nąp JeMAuAzIyn UrTU M IS 9z\nur 2nzon 9S0UMAsu91uT AuAzy\n\n\nze1qo 9nsdod Adołgow 09\nJSOP 9IN 'eruardojsez uejs\nPoypazId I arworzod urkur\n\nZ, %\nnA e!\n\n_
501b39b76af4461259c02373c3eea1c02061e238d.pngpol400W czasie wojny, gdy Tunezję okupowat\nAfrika Korps i oddziały włoskie, sławna willa\nstała się czymś w rodzaju luksusowej pułapki z\natrakcyjną przynętą, bo każdy z dowódców\nniemieckich pragnął zamieszkać chociaż na\nkrótki okres w domu o tak rozgałęzioncj\nrenomie. Niektóre źródła podają, że generał\nvon Arnim spędził w nim parę tygodni, ale\nbardzo źle sypiał. Wystarczyło, by wiatr trochę mocniej targnął okiennicą, a generał zrywał się na równe nogi, wyszarpując spod\npoduszki pistolet; bó zdawało mu się, że do\nwnętrza budynku przedostali się komandosi\nbrytyjscy, specjalnie wysłani przez Montgomery'ego, aby go zabić, ale było w tym sporo\nprzesady.fErwin Rommel spędził w domu\nSebastiana tylko trzy noce, więcej nic chciał\nryzykować ”
60362f75c5afe1487320d5e2693e8fcc4b6ab05c2.pngpol400To już koniec walki z korupcją\npolskim futbolu. Tak uważa\nobert Zawłocki (37 I.), były\niceprzewodniczący Wydziału\nDyscypliny Polskiego Związku\n\niłki Nożnej, który wczoraj złożył dymisję w geście solidarnoci wobec odwołanych przez\n|zarząd związku kolegów.\n\n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n\npowiedział, że trzeba było odwoać Wydział Dyscypliny, bo jego\nczłonkowie rzucali kłody pod.nogi kierownictwu związku, podwa\nżaiąc iegO legaln0ść--\nRezerwuj bilety Główny partner medial\n\nrganizatorzy\n\nra\nJ\n\nE\n\ne\n\nw\nd\nE\n5\na\n\nZU PY e\n\nScreen\n\n \n\ns\n:\ną:\n=)\ns\n\n \n\nwwW .K[adKOW D!\n\nempik %;lę .\nupo\n\nPartnerzy medialni\n\nJ\n\nWP.PL\n\ngazela
7038057cf4408e6d71b42cf6828336a65237f6ebf.pngpol400nówię ci — Zenek nie\nole. — Jak-ona mi podź _ale jak ja jej, o bracie, /\n\nbią. ' =\n\nsię' I;i'ć wywinę, będzie
8039619869f2c2f5ad824135219359741548f38a4.pngpol400l / 50'7 (/ĄJ\n\n//J./L AU /f /a'„-x zń m a/t\n\n \n\nfakt LotRyr w toprs. P$,
903b81efed1b07852d4e291992e2f9084d02e07f3.pngpol400g s YSD e okhasz 4177 4Ź\n\nWT ą TTRTR ZJUOĄCZ\n\nADŚ C LL LZ A e AE Z AAA\nPUR ZA i g e se ALA L Ui\nA U AZ k PT z\n\nTE NUU\n\nP E AA U C UA K] PA\n\nL zi PO U oAh Lo\n\nZA RJAi CU L kaka RZT KL l\nz Z ZT L u k y\n\n \n\n»\n// /* ”\n/ /\nP7 [lsmaiś nkąu aFYAR IL RI [ > , LODLY, PR RW\n£ £ P s P
10042a3548b2a87580f50bbc226fe720819c304bac.pngpol4004\n\nWracając do naszego kundelka, Przed kilkoma laty\nnie mogliśmy, wraz ze wspaniałymi dziewczynami z\nktórymi pracuję, odmówić\npomocy kręgosłupom kilku\n\nznajomych jamników. W no\ncy, po godzinach pracy, naświellaliśmy naszych czworonożnych przyjaciół laserami. Mimo ostrożności dorwała nas miła pani, którejn _\njuż nie |)(b'~ąl.l|'.l w tym m sA\nżającym miejscu, w którym\nleczy się psy. dJamniki wyzdrowiały, miła pani leczy się\nw lepszym gabinecie, a laser\nbiostymulacyjny znalazł się\ntakże w lecznicy dla zwierząt\ndr. W. Golca, by ratowac\nbiednego kundelka. Czyż nie\njest to optymistyczne?\n\n \n\nwź:/ fy sS nn 7/_ w
11044664709521b99a60aaf7a83d2f0c2b71a4fc39.pngpol400o '5oeg ee ypcof wwrycy 0 oo artlyp ,\n\nobrąry sl dracne v ee,\nW > W„Ą\n[,V%@O 17 7m/mf*<rz—u<b yą??„„qo VĄ\nąl m 1w ! wyzzyco WĘXWŁĄ/?H\nszi bopoy = moi 22 ! poroedąy wwp
12046b213cc8157c4a3bf3592f1977aeb86346557a.pngpol400- Rok 1997 przyniósł zmianę kierownictwa PZŁ. Czy coś\n. to zmieniło? Nie! Nadal _tkw_%Lpo/usabw odziedziczo. nym po PRL klopsie. I nic dziwnego, bo pracownicy\n. Zarządu Głównego to nadal byli wojskowi i milicjanci, zaś\n- kierownictwo wprawdzie nowe, lecz z dobrym PRL-owskim\n. rodowodem. Myślistwo polskie osiągnęło dno. Zatracenie\n. zasad moralnych i etycznych, zła ustawa łowiecka i nie. spójne prawo, nieważne i nielegalne wybory do władz\n. Związku, nielegalne polowania organizowane w okresie\n- ochronnym dla ministrów, ale przede wszystkim i co naj. ważniejsze kompletny brak perspektyw na poprawę tego\n. stanu rzeczy. Działania obecnego kierownictwa do złudze
13048fa2c28d7bdcc5879d894faed366ea92d1836b.pngpol400€go konfliktu. Wprawdzie\nLD obiecał, że nie będzie już\n\nKA Y\n\nż\n\niajstrował przy małej kontytucji (w domyśle: niech\n\nuża usunie niedoróbki), to\nrzcież system podejmowania\necyzji przez najwyższe orga\ny władzy nadal jest ułomny.\n\ntakim pozostanie, oby tylko\n\no dnia uchwalenia właściwej\n\nonstytucji. Jeśli bowiem\nrezydent popełni błąd,\nodejmując decyzję personal\ną dotyczącą rządu (a przeeż prezydent też człowiek i\n\nia do błędu prawo), jego de- yzja okazuje się w praktyce\n\niepodważalna. Po drugie:\nauczeni doświadczeniem, jaim była nie kontrolowana\nrzez parlament praca rządu\no rozwiązaniu Sejmu i Sena1, wszyscy jednak powinnimy chcieć „pomajstrować”\n\nprzy konstytucji choćby po\nto, aby kadencję ich przedłużyć - do dnia, w którym obie\nstrony izby zbiorą się na\npierwszym posiedzeniu po\nwyborach. Ale SLD, który dostał po łapach od prezydenta\n(mimo iż mała konstytucja\nnie podobała się także jemu),\n\npołożył potulnie uszy po so\n \n\nbie.\n'—-—-g- i\n7/\nY ,\n/ l /\nLZD NĆ K /9 , wh\nu5 / )\n/.6993/7// my- (Of k, Ć
14049dd1f6fd91e2177bf7790b17a44b4116da483d.pngpol400u AS k W f/*:' Cć ARU /*Z:\no /\n€/ 6,\n\n| Trener Henryk Kasperczak zaraz po spotkaniu z właścicielem Wisły Bogusławem Cupiałem rozmawiał z Faktem.\nFakt: Wciąż jest pan trenerem\nWisły?\nHenryk Kasperczak (58 I.): — Jestem, choć Fakt rzuca mi kło„dy_pod- nogi. To od Waś się\n\nwszystko zaczęło. Nie szanujecie mnie. Ktoś z Wisły daje\nwam informacje. Mam dwa typy. Ale pewnie nie zdradzicie\nkto.\n\nMuv mamv <wnie ftaiomnice
1504addad3b3f0b71f7d95f2c4ce6cd3232a3d3948.pngpol400Tu TaKi1 Jeaen przyszeur 1azrmmywa:\nkrowę bym przywiózł i eksperymentaInie sprzedał, ale czy pani podoła porąbać? Co? — obruszyła się Józefa Rzeźnik. |\n\nJa to bym nawet pana porąbała,\nsdyby mi pan zalazł za skórę. Więc\n\n- niech pan nie zachodzi! Chł k E\nI 10 fyzll;wźłup, ustawciuI'D,*us'zOp Zdębl*f”- Ą\nOtę nieszczęsną kró i\ndo eksperym winę wpisał\n| : entalnego k\n| kled%to pani Rzeźnil%? PY Na\n\np\n\nWn 9986 xe 10, 511
16054988dbf42304bf2f1bacddebcff926c99aa9b1.pngpol4003 , r\nL/ Ć UU d 1 el /\nc/ / Ć CT 7(/% /// ocdł m OGJ >\n, PO PSi\n\n— Nascenie politycznej pojawiło się W ostatnich latach mnóstwo ludzi znikąd — mówi\nWiesław Chrzanowski. — Przywiódł ich głód\nstanowisk, chęć spełnienia się. Tak gwałtowny awans jest niebezpieczny, bo po klęsce ci\nludzie wracają donikąd. Cierpi prestiż i ambicja, grunt pali się pod nogami. Wywindo\nwani nagle, poznali smak władzy i wpływów, a potem zostają strąceni w pustkę. Dla\nnich to katastrofa. Ci z zapleczem są bardziej zahartowani.\n\n(Ootaotwiorar hnr rnnrotor Ań]'nnnrł 7n akiem Za
17057a2b5f9ead30e83df8d56a4ab3134b24777a60.pngpol400glh )w:fgqo\n\n \n\n€\n\n/\n\n.
1805848f039b8ec25c341c7cb510cc41c7f40d78f4.pngpol400| ę b halik , 7wo pi ą)
1905b8557879425808b5cc1a84b4f3db8a606692e8.pngpol400g 9111 s. , [—MO?W”M_[ ?”GQŁ'LŚ/#\n\n \n\ng).g,jac (M/ iś)/ź(ńfz ffązrmml
2005f01044a20340c4af45e6fd583d239469b2c3e2.pngpol400X—x\n\n— Byłeś u 'ażny i słuchany Jako Jezuita. Ten argument, który sprawiał, że istniałeś w mediach, traci\nrację bytu.\n\n—Księża, którzy myślą podobnie jak Ja, mówią krótko: „Nie rób Słupstw, w momencie, gdy Wystąpisz,\ntwoje oddziaływanie zostanie zredukowane do zera”, |\nTen argument Jest obosieczny. Jedni, bliscy mi i Życz\nliwi ludzie uważają, że jestem ważny nie jako Stani- ,\n\nsław Obirek — tylko jako jezuita. Może ich przyjaźń w\nVĄ Oh d d\n\nnie jest wiele warta, skoro Wyczerpuje się w etykiet- / eh - /\n\nce SJ? A może powinni zacząć mówić we własnym l irak a f 4\ngP sli : h UAĘ Ś ANN N 4 y . - o see lobyej u U\nlimieniu? Inni zaś mówią, że właśnie jako Jezulta je- ?g yp E eee ?\n\nstem szkodliwy, bo gdybym był Iksem czy Igrekiem, . _/\n\nto pies z kulawą no ą by się mną nie zainteresował,\nMam dość słuchania Jednych i drugich. Ich argumenty\nwzajemnie się znoszą, bo Wszyscy postrzegają WYpowiedzi przez pryzmat funkcji. To mi bardzo ciąży.\n— Przestaniesz być księdzem? Ur:s von Balthasar\nnie przestał. p\nN A z J. /\n\n: , 7Ee05 1 nr F,\n/ ke M //IŚ'/Ś'F'U:'«* (//--:/ ZE 041\n70 Ćdhza\nyj ć k\n\n|\n\n/ '\n\np dr
2105f8c8f70701caf7b16c4600893cd1bf4fed3081.pngpol400Pierwszy zabrał głos reżyser Janusz Zaorski („Matka Królów”) i wyraził obawę, Żże gdyby dzisiaj debiutował Fellini, wyświetlono by jego film w telewizji i na tym ko- *\nniec, do kin w ogóle by się nie przebił. Z czego można wyciągnąć wniosek, że mamy w kraju reżyserów lepszych od\nFelliniego, bo pomżmow__kłg„d„_;:;ucanych im pod nogi przez\nwładze i mimo obojętności widzów, ich filmy chEźzą w kinach, chociaż krótko. Reż. Zaorski zaproponował, aby zastanowić się, jak namówić widza, żeby zechciał chodzić na\n|ich filmy. Być może takim sposobem byłaby po prostu próba poważnej rozmowy z owym widzem w cztery oczy, bez\nudziału cenzury. Jednocześnie reż. Zaorski przyznał się do\nswoistego rozdarcia, jakie jest udziałem twórców tzw.\nkina artystycznego, którzy mają świadomość, że nie powinni kokietować niewybrednych gustów masowej widowni, a z drugiej strony śnią im się po nocach kolejki do\nkina, gdzie idzie ich film. — _ :\n\nr, / „ ,\nd / VWV ) 1'..-7 ? Qf?' , i/ ś / ' s rZ7i !'Y;; ; < #3' łś\n765 mr 1, 5s, T1,
2206435719e8e355580bafdd19b7b9af986603e0c5.pngpol400w ramach\nwdzięczności za wpuszczenie do ekskluzywnego\nklubu, jakim jest Unia, nowi członkowie odłożą na\nbok swoje interesy i zatroszczą się o interesy innych.\n\nAle teraz okazuje się, że\ndo zdania matury może\nnam zabraknąć wytrwałości. Tracąc grunt pod nogami po lewej stronie sceny politycznej, Miller i Cimoszewicz zdają się pękać i akceptować system\ngłosowania oparty na zasadzie podwójnej większości. Na samej końcówce mogą oblać egzamin.\nGodząc się na kapitulację,\nMiller przejdzie do histo\nrii jako mężczyzna, który\nnie tylko źle zaczyna, ale\ni fatalnie kończy. Wygląda\nna to, że za postkomunistycznych notabli maturę\nbędą musieli powtórzyć\nw referendum wszyscy\nPolacy.\n\nVC
230648a9a0b72a979e357fa0c60df87786ae84b833.pngpol400E) 194 j m 033
24072377c2e3d9c76c7f811e48efa6377e8e8db3ff.pngpol400f;,'.r;;„/uiió l RA Mó. f,fg'\n\n/\n\nLała się woda\n\nWczoraj około godziny 21 .40 pogotowie wodno-kanalizacyjne W Poznaniu\nzostało. postawione na nogi. Przy ulicy\nGmgowmfmmmm\nzarskiego, nastąpiła awaria rury wodociągowej. Ponieważ pęknięta rura była\ndość spora, ulicą zaczął płynąć rozległy\nstrumień. Specjaliści byli na miejscu\nprzed godziną 22 i ocenili, że trzeba zamknąć dopływ wody. W chwili, gdy ni\n; niejszy numer „Głosu” oddawaliśmy do\ndruku, trwało usuwanie awarii.\n\nll saga\n\n \n\nii W7 Óh polaks 2o02/ w 1478/ s. Ż
2507845101553fdf09815bede4cfa85fc80446389c.pngpol400JANCNULWICK lllgl ll_y'l_y 5CLOU VW,\n\nObie strony konfliktu czują się dyskryminowane, obie zapełniają prasę, radio, telewizję, nie mówiąc o Internecie, swoimi oświadczeniami i polemikami. National Parenting\nAssociation (Narodowe Stowarzyszenie Ro\ns»\n, » ? . 4 €\nAR /J B,/ 26 6 d \ndziców) traktuje rodzicielstwo\njako misję. Jego członkowie\noskarżają system i społeczeństwo o ciągłe rzucanie kłód\n\nPOdaniQ_QmagajEi_się'ć'lĘs&l :\n\ncznego czasu pracy, ulg podatkowych, lepszych szkół, ograniczenia dostępu do broni.\nKrytykują media kształtujące\nnegatywne i agresywne postawywśród młodzieży. Dużo informacji kierowanych jest bezpośrednio do mam, młodych,\nstarszych, mam zbuntowanych nastolatków oraz nasto\nletnich wyrzuconych z domu ,\n\nprzez nietolerancyjnych rodziców. Inna sekcja przeznaczonajest dla ojców, którzy cenny\nczas poświęcają dziecku,\nz którym się wędkuje, gra
2607ce93cc1e4c615e41e1a5e2727e5d5bedacefcb.pngpol400/WZÓ&/W( Ć HNodehMuv\n\n| arosław Kaczyński po wie- | lomiesięcznej bezczynności\n\nurządził wielką manifestację\nsprzeciwu przeciwko reformie\nemerytalnej. Praktycznie jest\nto próba wysforowania się jego\npartii na czoło protestujących.\nA do demonstracji przeciwko,\njak wiadomo,_ rzebierają już\n\na nogami i związkowcy\n\nod pana Guza, i „Solidarność”,\nktóra pierwsza zadęła w surmy\nbojowe i zebrała ponad milion\nczterysta tysięcy podpisów Za referendum w sprawie przedłuż\nnia wieku emerytalnego. W kolejce stoi też Miller, któryoptuje /\nza referendum. pr\n\nTmr- \n \n\n[ki 2O 12 jm 63 $ Ź.
27083393627398d8edeef876d66e41a64047e67db5.pngpol400k\n\nStrasznie tu wychwalam książkę arcybiskupa Zycińskiego. To prawda, wychwalam, bo cieszę się, że mamy arcybiskupa-publicystę. Wychwalam, zamiast\nsię czepiać drobiazgów, bo się boję, że\nprzenosiny z Tarnowa do Lublina mogą\noznaczać taki wzrost zajęć i Spraw, że przestanie pisać artykuły. Byłaby to wielka\nstrata. Książka ta bowiem pokazuje, w jaki\nsposób Kościół jest znakiem obecności\nTego, który objawił się w krzaku gorejącym. W momentach wielkich przemian —\n\nteraz i w przeszłości — Kościół traci grunt\n\nscir\n\npod nogami, trzęszczy w posadach, wydaje się ginąć i... nie ginie. Bo Kościół to\nkrzak, który płonie ogniem, a nie spala się\nod niego, znak obecności Boga, '\nA wszystko, co w Kościele tym znakiem\nnie jest, to — jak powiada Ksiądz Arcybiskup - folklor. I nie ma się co zbytnio\nprzejmować.\n\nABP JÓZEF ŻYCIŃSKI „NA ZACHÓD OD DOMU\nNIEWOLI”, Wydawnictwo OO. Dominikanów „W drodze”,Poznań 1997.\n\n'(IoaIzp ę zeJo ćąUozgewLQdS/v;\n\nUB G JOMEU 9EPAM oZOW yUEq BJUOY EZOEDEJSOd osolum EN\n\neJp 'du)\n\neotzon Azaizpoju eJp\n\n[eoelniprys qr djs |\n|dźm ewuoj EUpoB/m 08IM O] Jser 'Je| £| AAZ\n\noUoyn\n\noBemoyuozsam Aje\n\nUDAJsIqOsO\n\n92!0P 'Wogoso WAuul Auey sluepAm o 9idejsAm e60w\n\npeisod\n\n1U0 ozoepelsod ojpeuod da OMd M eJsiqoso ojuoy uoAoele\nMOLUIAII ejD wyjsAzsm opozid es auozoeuzszid Auey\n\n€ SAUdSM3 OMd Auey\n\nwozoepersod Jejs0z szou o1y\n\n'e0s|Oq [ejeo M da OMd MojELUONUEq 10Ę\n\npeuodhoals m ezpkiusid 9e0ejdAm eu\n\nzow [omoyueq Aurey koowod e7\n\n9lU (NId) ODANCADWVMI-ALNAGI_|— \nNAAWNN OD3N4NOd euz alu o 'Wwolmog PN Aen [el nypedkzud\nM jeMeu 'OmMjsuozooajldzeq elumedez SA3HdSM3 OMd euey\n\n'9AznJsod tlu dis ozow
28086fedbb579440db93ceef609bc9a8012d978fca.pngpol400
2908e79345d5d554a12fdb035228583ab1e78be24e.pngpol400s '\n\n*\n\n1U LeYN\n\nIMZP.U i\n\ns!\n\n' :3MOqoso 3ueq\n\niuezJeMIazud u BPpOSZ WEZPJAAĄ\nOB3MOJĄEJUCH '|93 JN\nO3seiu / AMOJZ2Od poy\n\n*\n\nJo 3\n\nź\nG\nO\n:\n=\nę\nś\nw\n:\n0\n5\nw\n5\n\n*q:Auep y
3008ecd45e4b202f2c8f3c2efd96627ff7cab2e0db.pngpol400ZAkŹ\n\n \n\n:półpracownlka\nLeszka Millera? Nie\nador Iózef [\n\nvl\no takle] decyzji.\nPosłowie SLD będą\ngłosować wedle\nnowiska komi—
31092fcc4b0e8fe7d87e0dc5dca98e06ae6ce176b1.pngpol400. WOJA u s\n\n \n\n \n \n \n\n \n \n \n \n \n\n \n \n \n\nz Czechami. Selekcjoner biało-czerwonych doskonale zdawał so- |/\nbie sprawę z wagi tego spotkania.\nDlatego chciał zadbać o każdy\nszczegół, który mógłby mieć zna\ndo oklasków. Tak grających Polaków chcemy oglądać zawszel\n\nTo był bardzo ważny mecz dla\nLeo, bo na jego niepowodzenie\nnieprzychylni mu działacze\nz PZPN tylko czekali. Niektórzy\npo cichu zapowiadali nawet zwol- [ kingu FIFA.\nnienie Holendra, jeśli naszej repre- W tyskim hotelu Piramida Beenl zentacjiwmmeezu ||hakker każdą wolną chwilę poświę- |- b\n\n \n \n \n \n\n| starcia z Ósmym zespołem w ran\n \n \n \n \n \n\n \n \n \n\n \n\nczenie dla końcowego rezultatu | -
3209e7233e9d6de0984e6145a277397d99306bd5c9.pngpol400Nie dajemy się wciągnąć w awantury\ni konflikty międzynarodowe. Nie wysyłamy\nnaszych chłopców na obce wojny (Szwajcaria uczestniczyła jednak w wielu międzynarodowych misjach pokojowych). Nie atakujemy nikogo, ale każdy zdolny do noszenia broni mężczyzna idzie na przeszkolenie\nwojskowe i trzyma mundur, karabin i amunicję w domu (7-milionowa Szwajcaria może wystawić 400-tysięczną armię, budżet\nobronny w 2001 r. - 2,8 mld dol.). Nie poddamy się dyktatom ani knowaniom potęg\ntego świata, zwłaszcza wielkich mocarstw,\nUnii Europejskiej i NATO.\n\nONZ? A po co? To kolos na glinianych\nnogach: nieskuteczny, za to szalenie kosztowny. Członkostwa chce elita polityki\ni dyplomacji, ludzie związani z międzynarodowym establishmentem. Kierują nimi\nnie interes narodowy ani wzgląd na wolę\nludu, lecz ambicje osobiste i układy z potężnymi grupami nacisku i interesu. Karta\n\n: ,%5 Ś:UY 7 4 f JŻ 'N cf[g„ ;/4 L// aUO 7@”(„/„_ j\n| a :\n\n \n\n| Narodów Zjednoczonych dopuszcza użycie\n\nsiły za zgodą Rady Bezpieczeństwa. Szwajcaria nie będzie należała do stałych członków Rady, a to oni są faktycznym szefem\nONZ. Mogą uwikłać Szwajcarię w konflikty\nzbrojne, co jest sprzeczne ze szwajcarską\nkonstytucją, gwarantującą neutralność wieczystą, niezaangażowaną, zbrojną i swo\nbodnie wybraną.
330a12f28f80d9b5e487a141b194fc523c7a0b5eb4.pngpol400O . n\nwa U%B' A_ %5DT.\n\n0\nWU \n4\n\n(\n\nchetną postawą byk niezwykle się spodobał, zbliżyła się\ndo niego i zaczęła go pieszczotliwie głaskać po pysku\ni głowie. Wreszcie spokojne, łagodne zwierzę położyło się\nobok niej na piasku, przytulając ciepły, miękki bok do jej\nnóg. Królewna, ujęta jego nadzwyczaj przyjaznym zachowaniem, w końcu usiadła mu na grzbiecie, chcąc przez\nto po części wzbudzić podziw towarzyszek dla swojej\nodwagi. Wówczas stało się coś zupełnie nieoczekiwanego.\nByk w jednej chwili_zerwał się z piasku na równe nogi\ni ruszył galopem ku morzu. Europa, uczepiona kurczowo
340a262f8e7cc9fa15cfaafe5dd5899e48a194f7bd.pngpol4003\nR o\n| Lo\n3318\nfg __,;':\n1f'\nd „—,D\npy?\n:Ć\nB s\n'_ż Śl'!\n. I\n\noJm—]E\n\nO.St\n\n— Aż tak bardzo, że mógłbyś sobie przypomnieć\nwłasne imię, Odyseuszu?\n\nZrozumiałem, że nie ma po co dłużej udawać. Z całą\npewnością mnie rozpoznała.\n\n— Błagam cię — powiedziałem 'szeptem — nie wydaj\nmnie Trojanom! Jesteś Greczynką, zachowałaś choć odro\nbinę uczuma dla swoich rodaków. | :\nPuściła mi, 1szu ten apel do jej patriotyzmu. (\ni\n\n— Kledy we)dę do tej bramy — wskazała ręką drzwi\nprowadzące do bocznego skrzydła pałacu — zbliż się tam\ni usiądź na schodach.\n\nWykonałem jej polecenie i spokojnie oczekiwałem na\ndalszy tok wydarzeń, mając już pewność, że Helena nie\nzamierza mnie zdradzić. Po chwili wynurzyła się z bramy,\nprzebrana w domową suknię, w której wyglądała jeszcze\nbardziej kusząco. To była, mój Telemachu, naprawdę\nzachwycająca kobieta, pomimo tak złego charakteru.\n\n— Chodż! — rzekła krótko.\n\nWprowadziła mnie do dużej, zaciemnionej komnaty,\ngdzie przy wąskim stole siedziała siwowłosa kobieta,\n\n \n \n\nAN5
350a839473031dcf0db69c26b6b2090fe01f3a2947.pngpol400/\n\nRZ CLŚ /ć, [/„; [ZŻ f&b p[, 2 L/)j/a\n\nZAJNY E i seei - - ,\nA my mamy na to wszystko mniej\nwięcej taki wpływ, jak na obsadę\ntasiemcowych telewizyjnych seriali.\nMożemy tylko siedzieć i patrzeć na\nkolejny odcinek, w którym występują\npocieszne postacie: „Miro”, Rysiek, zabójczo przystojny agent Tomek i „ten\nsk...” z ministerstwa, co to rzuca kłody pod nogi rekinońi hazardowego |\nbiźrresr+-dłatego trzeba go |\nwrobić w łapówy. Możemy się wkurzać, płakać,\nzgrzytać zębami — wedle uznania, co tam\nkomu bardziej pasuje.\n\n \n\nEakt 2004, m / 321* Ć,
360b3c982f731a39d1a218c4c453d04b0b9fc5d526.pngpol400EEE E EEE\n\nr f ,\n|\n|\n\nA /\n\nJak się dowiedzieliśmy, policyjne\nśledztwo idzie teraz w zupełnie innym kierunku. — Głowala to był od\nkilku lat bankrut. Wszelkimi Sposo\n- bami próbował stanąć na nogi, krę- —\n. ciłsięwokółimajętnych osób, usiło- wał ubijać jakieś ciemne interesy —\n\nmówi nam jeden z oficerów śled\nczych. Policja nie wyklucza, że Gło\nwala mógł zginąć właśnie z powo| du swoich długów, a nazwiskiem —\n Wieczerzak posłużył się, by ła\n \n\n \n \n \n \n\ntwiej wyłudzić pieniądze.\n\n \n\n/* / P KoGCcGHrnr / 2ZĘ,5 .\nł K
370ba633b1fdd308ebafe6eb4e6c62c7db7fe8c2bf.pngpol400iosną 1989 roku przy okfągłym stole stworzono wymyśl: ny kontrakt, który miał zabezpieczać interesy starych elit wła- '\ndzy a jednocześnie umożliwiać dokonywanie demokratycznych zmian.\nŻycie jednak zakpiło sobie z polityków-planistów, przemiany w kraju\ni u najbliższych sąsiadów zaszły tak\ngwałtownie, że cały wynegocjowany\npo kilku tygodniach dyskusji układ,\n\nokazuje się już obecnie k\nNieodzowne jest roźfnśait%%\nsztek tego porozumienia i umożliwienie zadziałania w pełni demokratycznym mechanizmom. Jednak wydaje\nsię to wcale nie takie proste. Nie\nwiadomo bowiem od której właściwie\nstrony zabrać się do zjedzenia tej żaby. __\n\nITN ) ooninakoa 8 su w eeh ) WA yi Ur mrarzwy .\n\n \n\n \n\ni 22 / 2\n\n, / 2 . / / i p\n\n/ Z Żj e /-„//„_ f , d (,r , Ir /Q) / // b „);\n) KUILO/OUUK
380bc101d9380ea0c71b3f2b6ca76fc2fbf8fb01a0.pngpol400lu Polaków z upodo\n\nbaniem twierdzi, że\nIcho. Nie Śpiewają\n\nsłoń im nadepnął |\n— chyba że w stanie\n\nWskazującym na_ —\nie na muzyce. W ba
390c78f7e364b514c871148b433df63e405657cdea.pngpol4007 z Ć U -Z0e7r1Kk [ot1wuok; 7094 NWiI51l. 2,
400ca8002087e4e221812d72491ca9a4829c6f9efc.pngpol400i iedy w 1992 roku Adam ZamoyK ski oddawał do druku monogra\nfię poświęconą Stanisławowi\nAugustowi Poniatowskiemu, urna ze\n\nszczątkami ostatniego polskiego króla,\nokryta płachtą pokrowca, wciąż pozosta\nwała nie pogrzebana, ukryta na tyłach\n\nZąmku Królewskiego.\n\ntanisław: August budził i wciąż budzi\n, wiele emocji. Spór o ostatniego króla trwa\nbez mała dwieście lat. Jedni widzą w nim\n\nzdrajcę, marionetkę osadzoną na polskim\ntronie przez carycę Katarzynę Wielką, inni władcę, ktoremu przyszło ratować ko\n \n\nlltą bojga Narodów, pogrązoną W szlacheckiej anarchii, zacęfaną i uzależnioną\nod ościennych państw/j Czternastego lutego 1995 roku prochy ostatniego monarchy spoczęły w katedrze św. Jana. Trzeci\njuż pogrzeb zakończył długą wędrówkę\ndoczesnych szczątków króla.\n\nnhntxl;nśr,v r naotatnism w alal>iz l-eńlua ma\n\n|\n\nl\n'\n\n/ L\n\n[łć l ć;'„(,/v_' '\n\n7[1£/L7'\n\n/ /
410dbfa96c85e31525b69e1413c451f438fd6ad04c.pngpol400ŚPonad nauczycieh\n%moze stracnc nawet 270 zł\n\n% Z pensll, awieluwylecizro\n. boty! — lamentuje Związek\n\n Cięcia dopadną tych nauczycnell którzy nie mają\n_ wyższego wykształcenia.\n\n \n\n_ stom, którym powinęła\n\n \n\n_ Nauczycielstwa Polskiego.\n\n_ '- ZNP broni niedouczo\n \n\nnych nauczycieli, a odmawia\nprawa do amnesliii maturzy— _\n\n \n \n \n \n\nL - broni się szef MEN\nRoman Giertych (35L). KIG\n\n \n\n/L%'/fjf Z/%?/ / A 7/45' / * f
420dcb5fe1e5b26f671deb0c1963d820fd2b436e2d.pngpol400ATAD E TJ EEEr o o\n\nŹ Tairt ł 4 DIĘ 9 J CEme\n\n[ Za sprawą lewicy dojdzie\no nich dopiero jesienią. Ale\nuż teraz niektórym artytom SojuszlŁDĘr_u_r%rĘla)jię\nwlgięr_mi.__ zis fakir SLD,\n\nErze Iczący partii Józef\n\n \n \n \n \n\nleksy, może boleśnie popazyć sobie stopy. Jeśli Sąd\nLustracyjny ostatecznie poiwierdzi dziś, że był płatnym\nagentem komunistyczych służb specjalnych,\n\n \n \n\n/'Ę;'Łźóć 20051 x* /ÓM//) L/,
430e17ff4241b7b46fc7bad44ee2d11dd570bd82d7.pngpol400© JANUSZ MAZUR\n\n \n\nMarekK s. przygOtOWuje Slę dO'\nrajdowych mistrzostw Europy ministrów bezpieczeństwa narodowego, jednak ciągle ktoś rzuca mu\n\ndr CLI w ker\nepes ąy nr\n\n_kłody-pod- —negł~—_\nNajpierw za jazdę z prędkością\n180 km/h złośliwie zatrzymała go\npolicja, później, kiedy w Kaliszu ćwiczył całowanie ziemi na wypadek zwycięstwa,\noskarżono go o drwiny z papieża. Zrozpaczony krytyką S. podał się do dymisji, która\njednak nie została przyjęta, bo trzeba byłoby\njednocześnie pozbawić medali polskich\nolimpijczyków, którzy też rzucali się całować\nziemię, choć wcale nie pochodzili z Kalisza.\nZ.ostatniej chwili: wobec przewidywanych\nniechętnych mu reakcji kibiców Marek S.\nćwiczy obecnie tzw. gest Kozakiewicza.\n\n \n\n \n\nĄÓ@A& Z,00,\nRY fśźr ś. 9(9
440e3d7ac7d60878a818a76c2a92e3c4330446fc2f.pngpol400GALA: Wydaje mi się pan pogodnym człowiekiem, mewstalącym lewą nogą.\n\nK.P.: Mam zawsze dobry humor. ćhyba\nże jestem bardzo zajęty, wtedy bywam\nnieprzystępny. Myślami jestem gdzie b
450e55aad0bb308218cef5e9ddc5a18aec2dc60013.pngpol400/\n\n.X»An)— > ' /_f,-lt_/_ „z %Ą)/L\nNnh\n\n_ Wszystkiemu winne kury?\nStarszym gospodyniom VKŚ„W—\nż 'r'%&_gu_[c spożycie świeżego jajeczka może z nóg zwalić. Nie dziwmy się im - kiedyś zagrożenie pałeczkami salmonelli by\nło naprawę (: wiele mniejsze. Cóż - czasy\n\nsię zmieniły/ Światowa Organizacja\nZdrowia ) zaleca aż siedmiominu- |\ntowe gotowanie jajek, zanim się je spo- |\nżyje. Takie zalecenie trudno skontrolo- .\nwać, szczególnie w kuchniach domowych,\nniejeden zresztą za skarby świata nie wy- rzeknie się kogla-mogla, jajka po wiedeń- *\nsku, czy domowego majonezu. Maria Bartoszewicz z Oddziału Oświaty Zdrowot- |\nnej WS „Sanepid” przekonuje jednak,\nże warto pamiętać przynajmniej o tym,\nże:\n\n>\n\n \n\nh\n\ny ś\n\nj Ź giiir 1817 1. E\n/' LZ £ /) O ZNULKAL 777 fpns 7 77\n\n, =
460e8a8224f0302ba3cc21e6e2943b50b8ce9af102.pngpol400M aturzyści! Powinniście pamiętać,\nże jeśli powinie wam się noga na\nwtorkowym'egzaminie z polskiego, to\ndefinitywnie kończycie przygodę z ma- turą w tym roku. Jeśli natomiast oblejecie drugi pisemny — z wybranego\nprzedmiotu — pozostaje wyjście awaryjne. Wystarczy, że mieliście w ostatnich\ndwóch klasach szkoły średniej co naj- mniej „dobry” z tego przedmiotu, żeby\nzdawać ustną poprawkę. Oceny z pisemnych poznacie mniej więcej po tygodniu. Kilka dni przerwy i rozpoczną się\negzaminy ustne. Pamiętajcie, że nie\nmożna ułożyć tak egzaminów ustnych,\nżeby zdawać dwa w ciągu dnia. Może\n\nSie natomiactf 71\nl G&Z()i;& ?Jv//rćam&a,„ Z-@Oć[( mar 10 II, . LT
470edc4de05d7b1c952b11d3d70f2268f5bd37a504.pngpol4002v 7w sgri x\n\n \n \n \n \n\ntwiej wyzwala w dzikich kotach instynkt drapieżcy — tłumaczy były dyrektor wrocławskiego zo0.\n\nO tym, do czego zdolna jest\nbestia, przekonał się rolnikJerzy Trański (62 I.). Do jego gospodarstwa zakradł się drapieżnik. Rozszarpał metalową\nklatkę z królikami i urządził\nrzeź. — W niedzielę późnym\nwieczorem słyszałem ujadanie psa. Wtedy to zobaczyłem! Rozpruty królik leżał\nobok zniszczonej klatki. Miałem stracha, czy bestia nie [\nczai się gdzieś za moimi plecami — opowiada rozdygota\n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n\n \n \n \n \n\n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n\nsłużby. Myśliwi rozpoczęli poszukiwania. Policjanci chodzą od drzwi do drzwi\ni ostrzegają mieszkańców.\nWielki kot do tej pory atakował zwierzęta hodowlane, ale\nrównież ludzie nie mogą czuć\nsię bezpiecznie. Stwór cały\nczas się przemieszcza. Wczoraj wieczorem świeże ślady\nwielkiego kota odnaleziono\nw Blachowni Śląskiej, dzielnicy Kędzierzyna-Koźla. - Podejrzewamy, że może to być\n\n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n\np „ //3\nv 7: m s 10\n/ ł\n\n/Ś„ kt Z0/ ć/
480f375fe7a2c40688b6e6c89c244393da701af5a6.pngpol400- Szybko pan wracał do — >\n\nzdrowm rxś\n\n- Wszystko dobrze się goiło. Po- :\nza tym miałem wielkie wsparcie\nw rodzinie, szczególnie w żonie Be- — N\nacie, która od razu przyleciała do V I\nmnie do Włoch i cały czas mnie - x i\n» pocieszała. Zdziwiła mnie także re- ł |\nakcja mediów i zwykłych kibiców. Ś\nZazwyczaj jak komuś noga się powinie, wszyscy o nim zapominają.\nW moim przypadku było wręcz — |)\nprzeciwnie. Odebrałem mnóstwo — Q\ntelefonów, dostałem sporo listów.\nRadio w Elblągu, skąd pochodzę,\nnagrało nawet płytę CD z życzeniami dla mnie. Nie da się opowie- _\ndZIec co czułem gdy ]e] słuchałem\n\n \n\n/72///47&[//(997%92;—77 ,ć(fó I ?M 75? / S
490f82b572633971aa54cd528513d8b14bc850380b.pngpol400/\n\n, - ,\nZr dr l Ę NA TOomnNe m 67f/7 Ć\nć\n\n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n \n\nstawomir s. (Z7 I.), Adam K.\n(23 L.) i Łukasz M. (16 I.) długo\ni metodycznie znęcali się nad\nswoją ofiarą. Okrutne razy co\nchwilę spadały na kark bezbronnego staruszka. Tłukli go\nczym popadnie, potem kopali\nbezlitośnie po całym ciele.\n\nKrzyki i jęki pana Józefa\nusłyszał sąsiad z najbliższego\ngospodarstwa. Sam bał się zareagować, więc szybko zadzwonił po sołtysa. Wiedział,\nże Wiesław Jeleń nikomu nigdy nie odmówił pomocy. I nie\npomylił się. Gospodarz wsi\nnatychmiast_z ż\n\nnów - Damiana (23 I.) oraz\nKamila (18 I.). Nie było chwili\ndo stracenia. Trzeba było ruszać na pomoc!\n\nAT- \n- / E / 10\nEekte 2008, 9 k7b, s 10
500fd3823dfd96f60c12a79afd94a074e99daaa129.pngpol400//WL/'Z Ć UÓ ([ED Pu'ypia\n\nPiotrek kryje kłamstwa Baśki. Po pół roku wraca do firmy do pracy, Baśka zostaje na wsi. Jej\nstosunki z rodziną Piotrka zaczynają się psuć.\n* -Chłopaków sobie brała — mówi Anna. — Chcia| ła ze mną na dyskotekę iść, a ja jej powiedziałam: jesteś dziewczyną mojego brata i ci nie Wypada. I tak poszła. Mama ją za włosy wyszarpała.\n\nW pracy u Piotrka wszyscy wiedzą o kłopotach\nz Baśką, wielu pracowników pochodzi z okolic\nBiałegostoku. '\n\n— . -- 22A57hIn Ą\n\nz\n\nPio&ek%lfg%ggh_d_m_mmpszu.\nAnna: —Baska lubiła być w centrum zainter\nsowania. Chciała, żeby wokół niej coś się dzi:\nło. Przestała u nas mieszkać, kiedy ojciec zn:\nlazł jej tymczasowy dowód osobisty w szufl:\ndzie. Wyszły na wierzch wszystkie kłamstwa, ź\nma 16 lat, że nie studiuje, że nie pochodzi z Sc\npotu. Kiedy znowu wróciła w nocy z dyskotek\ngdzie była z jakimś chłopakiem, otworzył drzw\ni wypędził ją jak psa. :\n\nm YYi\n\nA %UŻ//@„»„„ z 7 3
510fdff9e244627c9ce2369c66fc65446f515bf7bc.pngpol400z polskim ludem pełne porozumienie'\nale nie warto już o tym wspominać —\nwystarczy posłuchać ulicy. :\n\nPrzyzwyczailiśmy się puszczać mi-.\n\nmo uszu niejedno radosr Jaczenić,\n\nj całe s dlatują ku nam\nz łamow prasy, z ekranu telewizyjnego '\n\n. eczy radiowego odbiornika. GQdpowie.\ndzialność za słowo mówione lub pisane\n_jest dzisiaj w Polsce prawie żadna,\nprzykładem świecą tu niestety najwyższe autorytety publiczne w kraju, nie\nbrak ich również w parlamencie Myśię jednak, że akurat sprawa „Wesela”,\njednej z największych cenności, jaką\nma — jak to określał Boy — „na wyłączną własność” kultura polska, jest\nwypadkiem, mimo; którego trudno jest\nprzejść obojętnie.\n\ns w Y s AA WU S\n\n|